Pewnego dnia piłem kawę z
przyjacielem. Nadrabialiśmy zaległości w życiu. Później trochę jeszcze rozmyślałem
nad naszą rozmową, myśląc o wszystkich punktach naszego wspólnego czasu.
Chciałbym, bardziej zachęcić go, dzieląc się czymś, o czym ja i moja żona
mówimy między sobą: żyj życiem, jakie ci
wyznaczono.
Codziennie ludzie znajdują okoliczności w swoim życiu, które są albo na ich korzyść, albo niekoniecznie. Czasami... cóż, może często, okoliczności naszych dni wydają się przyziemne i nieistotne. Mogę czuć się uniesiony, jakby życie, które prowadzę, wydawało się radosne i produktywne, albo mogę czuć się przygnębiony, jakby życie, które prowadzę, wydawało się trudne i przeciwko mnie.
Co my, chrześcijanie, mamy
o tym sądzić?
W Piśmie Świętym widzimy,
że Bóg czyni, co Mu się podoba. W Piśmie Świętym widzimy, że suwerenny Bóg w
swojej Opatrzności porządkuje nasze dni. Pismo uczy nas, że Bóg porządkuje
nasze dni według swojej doskonałej woli i upodobania.
Jeśli tak jest, to
powinniśmy żyć tak, jak On nam wyznaczył.
Spójrz na Księgę Przysłów
3:5-6. Ten słynny fragment, który wszyscy prawdopodobnie zapamiętaliśmy jakiś
czas temu, który mówi: „Zaufaj Panu całym swoim sercem i nie polegaj na swoim
rozumie. We wszystkich swoich drogach zwracaj się do Niego, a On wyprostuje
twoje ścieżki”.
W tym fragmencie widzimy
kilka rzeczy.
1. Powinniśmy ufać
Panu całym sercem, co oznacza, że bez
względu na wszystko powinniśmy szczerze i całkowicie zaufać Panu. Nie rozumiem wszystkiego, co mi
się przytrafia w życiu. Nie zawsze rozumiem, dlaczego niektóre rzeczy się
dzieją, a niektóre nie. Czasami nasze życie wydaje się iść po naszej myśli,
czasami przybiera taki obrót, jakiego nigdy nie chcieliśmy (a droga po tym
zakręcie wydaje się długa i trudna). Co prowadzi do drugiej rzeczy… 2. Nie
polegaj na własnym zrozumieniu. To w porządku, jeśli nie będziesz w stanie
zrozumieć, co się dzieje… ale wróć do punktu nr 1.
Teraz przechodzimy do
frazy, którą wcześniej podałem… żyj życiem, jakie ci wyznaczono: 3. Na
wszystkich swoich drogach uznawaj (zwracaj na Niego uwagę) Go. Na jakiejkolwiek
drodze się znajdujesz w tych dniach, wciąż zwracaj się do Pana. Ufaj, że On
wytyczył ci tę drogę, mając na myśli twoje dobro i swoją chwałę. To łatwe, gdy
droga jest przyjemna. Ale wiem, że czasami te drogi są wypełnione strachem,
smutkiem, żalem, nudą lub po prostu nieprzyjemnością. Jednak gdy wrócimy do #1,
wiedząc, Komu ufamy, wtedy odkryjemy, że 3 jest prawdziwe: On wyprostuje nasze
ścieżki.
Nie oznacza to, że On
zmieni drogę z powrotem na przyjemną i łatwą. Droga ta może być nadal trudna.
Jednak ta droga będzie prowadzić do miejsca, do którego On zabierze wszystkie
swoje dzieci… na krzyż. Na krzyżu odkrywamy, czyim obrazem się stajemy. Jako
takie, będzie to oznaczać śmierć tego, kim jesteśmy jako buntownicy,
nienawidzący Boga oraz złamani i rozbici ludzie.
Tam na krzyżu znajdziemy
prawdę z Listu do Filipian 1:6, że wzdłuż drogi, którą wyprostował, doprowadza
do końca dobre dzieło, które w nas rozpoczął. To koniecznie
oznacza społeczność z Jezusem, który cierpiał za nasze grzechy (Flp 3:10). Więc
ta droga będzie trudna i ciężka, i przykro mi, że tego doświadczasz.
Ale żyj życiem, które
zostało ci dane.
Bo On chce tego dla
twojego dobra, drogi bracie lub siostro.
Droga jest trudna. Noc
jest długa. Ale na końcu znajdziemy odpoczynek dla
naszych dusz (Mt 11:28-30). On otrze każdą łzę (Ap 21:4). A
satysfakcja naszej duszy będzie pełna (Ps 63).
Żyj życiem, które jest
przed tobą. Nasz Bóg wie, co robi. Zaufaj Mu – musisz zaufać – całym sercem.
Zwróć się do Niego z wiarą… proś Go, aby pomógł twojej niewierze. Stawiaj jedną
nogę przed drugą, nie martw się o jutro. Proś Go, aby przyniósł ci radość
twojego zbawienia, a nie radość twoich okoliczności. Znajdź sposoby, aby
błogosławić innych, pomóż im zobaczyć i ujrzeć ich Boga. Oddaj Mu chwałę, nawet
gdy twoje serce pęka. Żyj życiem, które jest przed tobą…
Dopóki nie wrócimy do
domu…
Brandon