
Żona. Tak cenny dar łaski Bożej
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »Setki milionów ludzi na całym świecie modli się Modlitwą Pańską zwracając się do Boga w słowach „Ojcze nasz…”. Czy jednak wszyscy ci ludzie mają prawo do wypowiadania takiej modlitwy? Czy Bóg słyszy takie wołanie czy może jest to tylko pusta dewocja, nie mająca żadnego znaczenia dla życia człowieka?
“Gwiezdne Wojny: Przebudzenie mocy” jest kolejnym filmem z kultowej już serii Star Wars stworzonej przez Georga Lucasa. Bijąc rekordy popularności, w bardzo krótkim czasie zarobił prawie pół miliarda dolarów. Żyjąc w dobie filozofii New Age, podtytuł “Przebudzenie Mocy” jest niezwykle znaczący. George Lucas wprowadza swoich widzów w świat przepełniony mieszanką wschodniego mistycyzmu oraz współczesnych koncepcji New Age.
Nie ma dnia, kiedy to nie pojawiały by się wiadomości dotyczące biblijnych proroctw, a w szczególności zjawiska postępującego w kierunku stworzenia jednej światowej religii na rzecz pokoju. Wydaje się, że niewielu jest tych, którzy rozumieją, że to, co ma miejsce, jest dokładnie tym, co Biblia przewiduje, że wydarzy się na ziemi przed powrotem Jezusa Chrystusa w celu założenia swojego Królestwa.
W XVI wieku potrzeba odnowy i reformy Kościoła Rzymskokatolickiego była oczywista. Coraz częściej padało pytanie co ma wspólnego splendor papiestwa ze skromną osobą Jezusa z Nazaretu? Alister E. McGrath stwierdził, że liczne studia nad dziejami Kościoła zachodniego w końcowym okresie średniowiecza potwierdzają jego łagodne osuwanie się w stan degeneracji.
Sarah Young jest autorką bestselerowej książki „Jezus mówi do ciebie”. Wspominaliśmy o niej na łamach naszego bloga kilkanaście miesięcy temu. Z uwagi na fakt, że jej sprzedaż przekroczyła 15 milionów egzemplarzy i doczekała się kolejnego wznowienia, chcielibyśmy raz jeszcze przyjrzeć się kilku poważnym wątpliwościom, które wiążą się z tą książką.
Purytanie kochali Słowo, żyli nim i oddychali, rozkoszowali się mocą Ducha Świętego, jaka towarzyszyła Biblii. Traktowali sześćdziesiąt sześć ksiąg Pisma jako bibliotekę Ducha Świętego, łaskawie pozostawioną w spadku chrześcijanom. Uważali, że poprzez nie przemawia do nich Bóg jako Ojciec i przekazuje prawdę, której będą ufać przez całą wieczność. Było dla nich środkiem odnowienia umysłu i przekształcenia życia napełnionym mocą przez Ducha Świętego.
Wiele razy w swoim życiu stosowałem metodę interpretacji biblijnej polegającą na stwierdzeniu, że „Duch mi powiedział, że takie jest znaczenie tego tekstu”. Przyznaję, że moja egzegeza – czyli interpretacja biblijna – była na bardzo niskim poziomie, niebezpiecznie graniczącym z mistycyzmem. Dziś, jednym z największych problemów jakie obserwujemy w kościołach ewangelicznych jest brak poprawnej interpretacji Słowa Bożego. Bez właściwych rozważań hermeneutycznych nie tylko błędnie interpretujemy Słowo Boże, ale także narażamy się na zwiedzenie.
W jednym ze swoich ostatnich artykułów Roger Oakland stwierdził, że biblijne chrześcijaństwo jest obiektem ataku, który nie miał miejsca nigdy wcześniej w historii. Refleksje nad sytuacją w kościołach ewangelicznych XXI wieku, skłoniły go do sformułowania tezy, że jesteśmy na bardzo prostej drodze prowadzącej w przepaść. Słowa Chrystusa z Łk 18:8 w obliczu obecnie panujących trendów nabierają całkiem nowego znaczenia: „Lecz czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”.
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »