Jezus nigdy nie zadał
głupiego pytania w całej swojej służbie, więc kiedy pyta o coś, co wydaje się
oczywiste, lepiej zwróćmy na to uwagę. Dzisiaj przyjrzymy się być może
najbardziej przenikliwemu pytaniu, jakie Jezus kiedykolwiek zadał cierpiącej
osobie.
Jana 5:6 „Gdy Jezus ujrzał go leżącego i wiedział, że już od dłuższego czasu znajduje się w takim stanie, rzekł do niego: ”Czy chcesz wyzdrowieć?”.
Jeśli stałeś tam,
obserwując rozwój tej sceny, możesz pomyśleć: ". To oczywiste, że on chce
wyzdrowieć!". Nikt nie wchodzi na oddział onkologiczny i nie pyta: „Czy
chciałbyś wyzdrowieć?”. Oczywiście, że tak! Więc co Jezus tutaj robi?
Myślę, że jest kilka
powodów, dla których Jezus zadaje to pytanie. Po pierwsze, gdy ludzie są pod
opieką przez całe życie, czasami łatwiej jest im trwać w takim stanie, niż
próbować np. znaleźć pracę. Pomyśl o tym - ten mężczyzna leżał na tym basenie,
w cieniu, obserwując wszystkich innych na słońcu, krzątających się i
dźwigających swój ciężar. Perspektywa wyzdrowienia oznaczała, że będzie musiał
wziąć się do pracy.
Pamiętam, jak rozmawiałem
z mężczyzną, który pracuje w więzieniu w Los Angeles. Powiedział mi, że czasami
ludzie wychodzą i natychmiast okradają sklep, a potem czekają, aż pojawi się
policja. Wolą wrócić do miejsca, w którym mają własne łóżko, trzy posiłki
dziennie, mogą ćwiczyć i nie muszą pracować; nie muszą stawić czoła niepewności
wolności.
Jeśli zastosujemy to
duchowo, jest wielu ludzi, którzy twierdzą, że chcą być w porządku z Bogiem,
ale kiedy Wielki Lekarz naciska i bada, pojawia się prawdziwe pytanie: Czy
naprawdę chcesz porzucić swój grzech? Czy naprawdę chcesz pozbyć się swojej
dumy, swojej reputacji? Czy naprawdę tego chcesz?
Po drugie, Jezus zmusił
tego człowieka do wyrażenia tego, że nie może sam siebie uzdrowić. Uzdrowienie,
którego potrzebował było całkowicie dziełem Boga. Jezus zawsze zadaje pytania,
ponieważ zachęca do zbadania samego siebie, a kiedy dana osoba odpowiada,
zmusza ją do wyolbrzymienia swoich potrzeb, tak aby w następstwie objawiła się chwała
łaski i mocy Boga.
Ten człowiek odpowiedział
coś w stylu: „Nie mogę się uzdrowić. Jestem zdesperowany". I właśnie tego
Jezus chce dla niego - i dla nas.
Wielu z nas pragnie
korzyści płynących z poznania Jezusa bez ponoszenia kosztów. Chcemy pokoju bez
poddania się. Chcemy przebaczenia bez pokuty. Chcemy zbawienia bez Zbawiciela
jako Pana. Ale to tak nie działa.
Jezus zadaje ci dziś to
samo pytanie: Czy naprawdę chcesz być zdrowy? Nie tylko przebaczony, ale
przemieniony? Nie tylko zbawiony od piekła, ale zbawiony od samego siebie? Nie
tylko rozprawiony ze swoimi grzechami, ale także jako ten, którego serce będzie
odmienione?
To pytanie dotyka sedna
autentycznej wiary, a nie wygodnej religii. To różnica między pragnieniem
Jezusa jako Zbawiciela a Jezusem jako Zbawicielem i Panem.
Pytania do refleksji:
1. Czego możesz się
trzymać, co sprawia, że wahasz się w pełni poddać uzdrawiającemu działaniu
Chrystusa w twoim życiu?
2. Czy są obszary, w
których czujesz się dobrze z duchową „chorobą”, zamiast dążyć do prawdziwego
duchowego zdrowia?
3. Jak musiałoby zmienić
się twoje życie, gdybyś naprawdę chciał być duchowo „zdrowy” w każdym obszarze?
Zapisz to na swoim sercu: Prawdziwe uzdrowienie wymaga prawdziwego
poddania się. Jezus nie chce tylko naprawić moich problemów; On chce przemienić
moje serce.
Jonny Ardavanis