niedziela, kwietnia 21, 2024

Refleksje – 2. Strata, posłuszeństwo i pokój

Księga Kapłańska 10:1-3: A Nadab i Abihu, synowie Aarona, wzięli każdy swoją kadzielnicę, włożyli do nich ogień, nałożyli na nie kadzidła i ofiarowali przed PANEM obcy ogień, którego im nie nakazał. Wtedy wyszedł ogień sprzed PANA i pochłonął ich, i pomarli przed PANEM. Wówczas Mojżesz powiedział do Aarona: Oto co PAN powiedział: W tych, którzy zbliżają się do mnie, będę uświęcony i będę uwielbiony przed całym ludem. I Aaron zamilkł.

Wielki smutek Arcykapłana, ale i ojca. „Aaron zamilkł”. Jego serce zostało zmiażdżone strasznym smutkiem, lecz on uznał sprawiedliwość Bożą i pokornie podporządkował się Jego woli. My również możemy milczeć przed Bogiem, nawet w najciemniejszych godzinach i najbardziej bolesnych doświadczeniach. Nie musimy rozumieć dlaczego tak wszystko się dzieje. Bóg rozumie. On jest naszym Ojcem. Bóg ma suwerenne prawo postępować z nami, jak chce, a my nie mamy żadnego prawa, aby kwestionować Jego działanie. Wiemy, że On jest miłością i zawsze wszystko co czyni, dokonuje w miłości do nas i dla swojej chwały. Wiemy, że jest mądry, a Jego droga zawsze najlepsza i najwłaściwsza. Nigdy nie powinniśmy się bać zaufać Jego sercu, nawet jeśli nie widzimy Jego dłoni.

***

Ewangelia Marka 4:35-38 Tego samego dnia, gdy nastał wieczór, powiedział do nich: Przeprawmy się na drugą stronę. A gdy odprawili tłum, wzięli go ze sobą, tak jak był w łodzi. Towarzyszyły mu też inne łódki. Wtedy zerwał się gwałtowny wicher i fale uderzały w łódź, tak że już się napełniała. A on spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Obudzili go więc i mówili do niego: Nauczycielu, nie obchodzi cię, że giniemy?

Dlaczego Jezus posłał swoich uczniów w sam środek sztormu? Z tych samych powodów, dla których nas też często wysyła prosto w burzę – ponieważ wie, że czasami potrzebujesz jej, żeby zobaczyć chwałę. Wierzący nie znajdzie pokoju w łatwym życiu. Prawdziwy pokój można znaleźć tylko w obecności i łasce Zbawiciela, Króla, Baranka i „Ja Jestem”. Ten pokój należy do ciebie, nawet gdy życiowe burze prowadzą cię poza twoje naturalne możliwości, mądrość i siłę. Możesz żyć z nadzieją i odwagą pośród tego, co kiedyś wywołałoby zniechęcenie i strach, ponieważ wiesz, że nie jesteś sam. „Ja Jestem” znajduje się we wszystkich sytuacjach, relacjach i miejscach ze swoją łaską. Jest w tobie. Jest z tobą. Jest cały dla ciebie. Jest twoją nadzieją.

***

I Księga Samuela 15:22 Samuel odpowiedział: Czy PAN ma takie samo upodobanie w całopaleniach i ofiarach jak w posłuszeństwie głosowi PANA? Oto posłuszeństwo jest lepsze niż ofiara, lepiej jest słuchać, niż ofiarowywać tłuszcz baranów.

Pewnego razu wezwano usługującego, aby modlił się o starszego kaznodzieję. Człowiek ten przez ponad 60 lat głosił kazania napełniony mocą Ducha Świętego. Teraz wydawało się, że są to jego ostatnie chwile tutaj na ziemi. Ku zaskoczeniu pastora, umierający był przerażony. Dosłownie w jego oczach widać było tylko strach. Kiedy ten pastor wrócił do swojego biura, uklęknął i powiedział do PANA: „Dlaczego ktoś mający taką służbę boi się dziś śmierci?”. W pewnym momencie w jego umyśle pojawiła się myśl, którą przyjął jako odpowiedź od PANA: „Ten człowiek nie wykonał tego, co mu kazałem, a teraz ma się ze Mną spotkać”.

Bracie, możesz mieć piękną służbę, książki, kazania, konferencje, youtube, instagramy itd., ale jeśli to wszystko jest cielesne, to nie ma to żadnego znaczenia przed Bogiem.

***

W wyborze żony, męża potrzebujesz Bożego przewodnictwa. Jeśli popełnisz błąd może on mieć katastrofalne skutki. Zdajesz sobie sprawę, że większość cech partnera ujawni się dopiero po ślubie? Jak więc uniknąć błędu? Jest tylko jedna Osoba we wszechświecie, która może ci pomóc, a jest nią PAN Zastępów, który stworzył Ewę dla Adama i Adama dla Ewy.

Módl się też o to, abyś ty nigdy nie był czyimś błędem.

***

Nic nie jest niemożliwe z Bogiem. On uwielbia pisać nieprzewidywalne zakończenie nieszczęśliwych początków. Ja dziś czuję się trochę jak Anna (1 Sm), która z goryczą w sercu wylewała swoją duszę przed PANEM. Najlepszym określeniem byłoby mara, bo podobnie jak Noemi, czuję się jakby PAN napełniał moją duszę od bardzo dawna smutkiem, który miał mnie kierować do Niego.

Rok spędzony przez Izraela na Synaju, nie był czasem straconym. Aktywność nie jest obowiązkiem prawdziwego życia i prawdziwej pobożności. Czasami czekanie jest równie istotne, jak praca dla PANA. Wielokrotnie musimy poznać Ojca, zgłębić naszą relację z Nim, poznać Jego wolę wobec nas, zanim przystąpimy do praktycznego działania.

***

Gdy zachodni misjonarze wycofali się z Chin, na czele ruchu chrześcijańskiego stanął inny kaznodzieja – Wang Zhiming. W latach pięćdziesiątych miejscowi urzędnicy komunistyczni zamknęli kościół i w celu reedukacji wysłali Wanga do pracy na roli. Spokojnie zaakceptował komunistyczną rzeczywistość i na pewien czas zaprzestał działalności religijnej. Podczas rewolucji kulturalnej, gdy partia naruszyła granicę, jaką sobie wyznaczył – czyli odmówiła mu prawa do modlitwy – nie przystosował się do nowych zakazów. Był gotów oddać życie. Jak można się było spodziewać, został aresztowany w chwili, gdy przewodził modłom w górskiej grocie, i brutalnie stracony po publicznym wiecu, podczas którego go potępiono, a on sam stał niemo, gdyż przecięto mu język, by uniemożliwić nauczanie. W epoce Mao miejscowym chrześcijanom nie wolno było się modlić ani chodzić do kościoła. Zmuszono ich do zaakceptowania komunistycznej ideologii. Przystosowali się, ale tylko kilka osób otwarcie odrzuciło wiarę. By zapobiec całkowitemu zduszeniu religii w tym regionie, niektórzy odważni wyznawcy gromadzili się na nabożeństwach w górskich jaskiniach. Dlatego też chrześcijaństwo przetrwało, a kilka lat po śmierci Mao Zedonga wspaniale rozkwitło, zdobywając jedną wieś za drugą.

Liao Yiwu. Bóg jest czerwony. Opowieść o tym, jak chrześcijaństwo przetrwało i rozkwitło w komunistycznych Chinach


Refleksje - 1. W oczekiwaniu na Boży czas i Jego mądrość