środa, stycznia 27, 2021

Dzień, w którym król Dawid stał się ateistą

„Nie zamartwiaj się tą sprawą, bo miecz pożera raz tego, raz innego”  (II Księga Samuela 11:25)

Te słowa to jedne z najbardziej wstrząsających stwierdzeń, jakie znajdujemy w Piśmie Świętym. Są zawarte w jednym z najbardziej szokujących rozdziałów Biblii.

Król Dawid, bohater, który zabił dziesiątki tysięcy złych ludzi, czciciel, który napisał najpiękniejsze pieśni w Biblii, człowiek, który został namaszczony przez Boga na króla Izraela, stał się chwilowym ateistą.

Musiał nim się stać, prawda? Przecież w tym momencie nie zamierzał pokutować. Dopiero co bez skrupułów popełnił zbrodnię. Wziął żonę Uriasza Batszebę i miał z nią kontakty seksualne, a następnie odesłał ją do męża, który właśnie wrócił z wojny, próbując jego samego przekonać do współżycia z żoną, tak aby to Uriasz, a nie Dawid mógł zostać uznany za ojca dziecka. Jednak gdy Uriasz odmówił cieszenia się przywilejami męża, podczas gdy armia Izraela walczyła z wrogiem, Dawid wysłał wiadomość do dowódcy wojsk, w której de facto przypieczętował zabójstwo Uriasza.

A kiedy Uriasz został zabity, co dalej miał zrobić Dawid? Jak mógł żyć sam ze sobą? Jak trwać w grzechu?

Mówi więc: „miecz pożera raz tego, raz innego”. Innymi słowy, Dawid mówi, że Bóg nie istnieje. Ludzie giną od miecza przypadkowo, a królowie lub dowódcy wojsk czy żołnierze nie mogą nic z tym zrobić.

Bóg nie jest suwerenny!

To typowe stwierdzenie dla ludzi niewierzących, ale nie dla jednego z autorów Pisma Świętego.

Nie przychodzi mi do głowy nikt, kto wierzyłby w suwerenność Boga bardziej niż Dawid!

Nie chciał przyłożyć ręki do śmierci Saula, ponieważ wiedział, że był on pomazańcem Bożym!

Nieustraszenie stanął do walki z Goliatem, ponieważ wiedział, że Bóg jest z nim!

Napisał piękne słowa w Psalmie 29:3-10:

„Głos PANA nad wodami; zagrzmiał Bóg chwały, PAN nad wielkimi wodami.

Głos PANA potężny, głos PANA pełen majestatu.

Głos PANA łamie cedry, PAN łamie cedry Libanu;

I sprawia, że skaczą jak cielę, Liban i Sirion jak młody jednorożec.

Głos PANA krzesze płomienie ognia.

Głos PANA wstrząsa pustynią, PAN wstrząsa pustynią Kadesz.

Głos PANA sprawia, że z bólem rodzą łanie i ogołacają się lasy, a w jego świątyni każdy opowiada o jego chwale.

PAN zasiada nad potopem, PAN zasiada jako Król na wieki”.

Dawid wyraźnie wierzył, że Bóg jest suwerenny nad zwierzętami, lasami i nad życiem ludzkim. Ogłasza Boga, królem potopu! Potopu, który zniszczył całe życie na ziemi!

A jednak, król Dawid staje się chwilowym ateistą.

Myślę, że to ważne przypomnienie dla nas wszystkich.

Od czasu do czasu, wszyscy jesteśmy chwilowymi ateistami.

Oczywiście, nie wierzę w ateizm. Jak mówi Sye ten Bruggencate: „Jestem A-ateistą”, co znaczy, że nie ma ateistów, ale powodem dla którego ludzie odrzucają Boga, o którym wiedzą, że istnieje, jest to, że kochają swój grzech i nie chcą go porzucić (Rz 1:18).

I właśnie to jest powód dla którego Dawid splamił się grzechem w tak straszy sposób.

On nie chciał porzucić grzechu. Jest złodziejem, który ukradł Uriaszowi nie tylko żonę, ale i odebrał życie. A teraz jedynym sposobem, aby mógł dalej żyć jest ignorowanie istnienia Boga i obwinianie „losu” za śmierć zamordowanego przez siebie człowieka.

Faktem jest, że Dawid wie. I chociaż chce okłamać posłańców, swojego generała a nawet samego siebie, nie może ostatecznie stłumić prawdy w swoim sercu. Prawdy o tym, że Bóg istnieje i że widział wszystko co się wydarzyło. Psalm 32:3-4 przypomina nam o tym:

„Gdy milczałem, moje kości schły od moich całodziennych narzekań.

We dnie i w nocy bowiem ciążyła na mnie twoja ręka, usychałem jak podczas letniej suszy. Sela”.

Na szczęście Dawid pokutuje (Ps 51), jednak z powodu grzechu będzie cierpiał do końca swoich dni.

Kiedy rozpoczynamy ten nowy rok, powinniśmy o tym pamiętać.

Ciągle grzeszymy. Setki razy każdego dnia.

Nieustannie walczymy z naszym ciałem i umysłem. Kiedy grzeszymy, jesteśmy chwilowymi ateistami lub deistami. Swoimi czynami deklarujemy, że albo nie wierzymy, że Bóg widzi co robimy, albo wierzymy, że On widzi, ale nie jest w stanie nic z tym zrobić.

Kiedy patrzymy na nasze plany w tym roku, to z miłości do Pana, musimy naszym priorytetem uczynić uśmiercanie grzechu. Musimy pamiętać, że grzesząc, nasza skłonność do grzechu będzie się stale się przesuwać, aż do miejsca w którym możemy nawet ignorować Boga, którego istnienie jest dla nas oczywiste.

My również możemy jak niewierzący, tłumić Bożą prawdę z powodu swojej miłości do grzechu.

Jednak dzięki dobroci Pana, Duch Święty jest w stanie doprowadzić nas do upamiętania, abyśmy mogli uznać nasz chwilowy ateizm.

Obyśmy zawsze pamiętali, że Bóg jest suwerennym władcą wszechświata i że nic nie skryje się przed Jego wzrokiem. Obyśmy dzięki Jego mocy mogli zawsze i szybko pokutować, kiedy nasze oczy przestają być wpatrzone w chwalebnego i zmartwychwstałego Zbawiciela.

Jordan Standridge