wtorek, grudnia 19, 2023

Kilka przemyśleń dotyczących czasu osobistej społeczności (komunii) z PANEM

1. Niech to będzie regularny czas. Niech to będzie czas samotności i ciszy. Jeśli nigdy wcześniej tego nie robiłeś, zacznij od dziesięciu minut. Proś Pana, aby pomógł ci się modlić do Niego. Proś Ducha, aby wlał w twoje serce radość z samego faktu, że możesz przychodzić przed Boże oblicze w imieniu Jego Syna.

2. Znajdź specjalne miejsce gdzie możesz być sam. Garaż? Łazienka? Piwnica? Okoliczny park lub las? Nie każdy z nas ma możliwość wydzielenia takiego miejsca w domu czy w mieszkaniu, ale niech to nigdy nie będzie dla nas wymówką.

3. Niech twoja modlitwa obejmuje wyznanie grzechów, uwielbienie, dziękczynienie, prośby oraz wstawiennictwo. Zachęcam, abyś prowadził listę modlitewną, która będzie dla ciebie wielką pomocą. Módl się w sposób stały i regularny za braci i siostry, a także innych ludzi. To najlepsze co możesz dla nich zrobić.

4. Prowadź duchowy dziennik. Spisuj konkretne modlitwy, Boże odpowiedzi. Będzie to wielką zachętą dla twojej wiary.

5. Czytaj Biblię w czasie modlitwy. Módl się Słowami Pisma Świętego. W ten sposób nauczysz się modlić w sposób biblijny.

6. Poranek czy wieczór? Dla części z nas najlepszą porą na społeczność z PANEM jest poranek. Purytanie nauczali, że najbardziej właściwą rzeczą jest rozmowa z Bogiem, zanim będziemy rozmawiać z ludźmi. Ofiarowanie Bogu pierwszych godzin dnia jest wyrazem naszego poświęcenia Jemu całego naszego czasu. Dla innych bardziej właściwą porą jest wieczór. Niezależnie od pory dnia, proszę niech twój czas modlitwy będzie czasem zaplanowanym. Stałym elementem twojego harmonogramu.

7. W chwilach zamętu (niepokoju) Marcin Luter zachęcał do modlitewnego rozważania Słowa Bożego. Szczególnie pomocne są tutaj Psalmy, które należy czytać na głos w sposób uważny. Dlaczego? Zdaniem Reformatora: "W trudnym czasie trzeba to czynić, aby nie pogrążyć się w swoim nieszczęściu i zatopić we własnych myślach pozbawionych Słowa Bożego". Myśląc o własnych troskach należy być pochłoniętymi nauką Słowa Bożego. To może nie usunie naszych problemów, ale z pewnością zmieni naszą perspektywę.