wtorek, grudnia 14, 2021

Piękna strona zła? Billie Eilish i kult diabła w życiu naszych dzieci

Droga E,

Bardzo dziękuję za list. Moje serce niezwykle raduje się Twoją duchową pomyślnością, a także posłuszeństwem, kiedy serce Twoje droga siostro ukierunkowane jest na drogę, którą nakazał nam PAN abyśmy żyli i aby nam się dobrze powodziło.

Jak dobrze wiesz, podstawowym aksjomatem w całym moim życiu jest prawda o Bożej supremacji we wszystkim. Jest to dogmat, który pozwolił mi przetrwać ostatnie miesiące wypełnione bólem i cierpieniem. Kiedy mówię o Bożej hegemoni (dominacji) mam na myśli absolut, nieograniczoną potęgę, która obejmuje wszelkie nieszczęścia, wojny, choroby, rozwody, samobójstwa itd.

To bardzo ważne, aby na nowo przypomnieć prawdy, o których dobrze wiemy. Jednak tak często w ogniu doświadczenia, potrafimy o nich zapomnieć. Życie nie jest proste. Jest w nim dużo radości, ale także nieszczęścia i cierpienia. Jest życie i zdrowie, ale jest też choroba i śmierć.

Wiem, że Twoje serce jest blisko Chrystusa. Wiem, że miłujesz PANA całą swoją duszą i z całej swojej siły. Wiem, że słowa naszego Zbawiciela są nie tylko w Twoim sercu, ale także, że nauczasz i rozmawiasz o nich ze swoimi dziećmi. Bóg jest wierny i szanuje tych, którzy Go czczą (2 Sm 2:30).

Wierzę, że nasze spotkanie jest efektem nie tylko strachu o Twoje dziecko, ale przede wszystkim konsekwencją bojaźni Bożej, którą masz i pielęgnujesz w sercu od wielu lat.

Wspominając o Bożej suwerenności naszego Ojca, chciałem założyć odpowiedni fundament dla naszych rozmów i spotkań. Wiem, że to rzecz absolutnie elementarna nie tylko w teologicznych podręcznikach, ale przede wszystkim w naszej zwykłej codzienności. Nasz PAN czyni co chce, na niebie i na ziemi, w morzu i we wszystkich głębinach (Ps 135:6).

Przyjmując teistyczną optykę rzeczywistości, musimy jednocześnie przyjąć i zaakceptować fakt istnienia Bożego przeciwnika zwanego ongiś Lucyferem, a dziś Szatanem. Nie znam całej historii Twojej córki, ale z informacji, które mi przekazałaś wynika jednoznacznie, że Twój strach jest uzasadniony.

Pamiętasz jak w Dziejach Apostolskich Żydzi oskarżyli Pawła o splugawienie świątyni? (Dz 21:28-29). Paweł miał ich zdaniem wprowadzić Trofima do wewnętrznego sanktuarium, które było niedostępne dla pogan, którzy mogli przebywać tylko na dziedzińcu zewnętrznym. Przed wejściem do wewnętrznej części świątyni ustanowiony był napis ostrzegający pogan przed konsekwencjami przekroczenia tej granicy. Karą była śmierć. Archeolodzy odkryli inskrypcję (Soreg), która stanowiła ostrzeżenie dla pogan odwiedzających świątynię w Jerozolimie.

Dlaczego o tym wspominam? W świecie duchowym nie ma neutralności. A z naszej rozmowy wynika, że Twoja córka niebezpiecznie zbliża się do miejsca, które jest domeną szatana. Sama zauważyłaś, że momentami balansuje na granicy życia i śmierci, a jej fascynacja Billie Eilish niebezpiecznie wskazuje, że sfera wpływu demonicznego jest w jej życiu niezwykle rzeczywista. Tak, Twoje obawy są uzasadnione bo zaangażowanie (świadome lub nieświadome) w kult diabła, jest przekroczeniem granicy, którego konsekwencje mogą być dramatyczne.

Zawsze sceptycznie podchodziłem do zagadnień związanych z demonicznym wpływem muzyki. Oczywiście musimy sobie zdawać sprawę, że szatan chce zniszczyć jak największą liczbę ludzi. Bez wątpienia muzyka jest jednym z jego ulubionych narzędzi. Czy to dlatego, że przed swoim upadkiem Lucyfer był odpowiedzialny za Boże uwielbienie? Takie fragmenty jak Izajasz 14:11-12 czy Ezechiel 28:13-14 pozwalają nam na snucie takich domysłów.

W 1 Księdze Królewskiej 22 czytamy historię, w której PAN pozwolił, aby demon stał się kłamliwym duchem w ustach wszystkich proroków Achaba. Czytamy, że „PAN włożył ducha kłamliwego w usta tych wszystkich twoich proroków, gdyż PAN zapowiedział ci nieszczęście” (1 Krl 22:23). Dziś nie jest inaczej. Demoniczna sfera nieprawości jest aktywna, a przez usta wielu ludzi przemawiają demony realizujące określony plan. Szatan pragnie czci i uwielbienia. Podobnie jak nasz Bóg, jest on realną istotą duchową (osobową), która krąży i przechadza się po ziemi (Hi 1:7). Nazywany „bogiem tego świata” jest potężna istotą, do której należą bogactwa i chwała tego wieku (zob. Mt 4:8-9). Przecież to wszystko zaoferował on naszemu Zbawcy w zamian za oddanie mu pokłonu (Łk 4:5-7). Nasz Pan nie dał się zwieźć ojcu kłamstwa, jednak wielu ludzi w tym świecie przyjmuje jego ofertę i w zamian za sukces oddają mu swoje dusze.

 

A teraz przejdźmy do Billie Eilish.

1. W 2018 roku, 16-letnia Billie Eilish miała 20 milionów obserwujących na Instagramie. Liczba ta rośnie. Obecnie jej filmy mają łącznie ponad miliard wyświetleń. Oznacza to, że ma ona potężny wpływ na młodych ludzi. Media głównego nurtu nazwały ją „przyszłością popu”. Billie pojawiła się również w wielu magazynach jako modelka. Jedna z jej piosenek znalazła się na ścieżce dźwiękowej 13 Reasons Why, przeboju Netflixa o samobójstwach. Wskaźniki w mediach społecznościowych pokazują, że jej wpływ na nastolatków jest ogromny.

2. Zacząłem od teledysku do piosenki „Bury a friend” (tł. „Pochować przyjaciela”). Zarówno sam tekst tego utworu, jak i teledysk są bardzo mroczne. Niestety, współczesna popkultura sprawiła, że te obrazy nie szokują już naszych dzieci. Zauważ, że satanistyczne wizualizacje, które w Tobie i we mnie wzbudzają wstręt (strach?) są przyjmowane w sposób naturalny przez młodych ludzi. Taka ciągła ekspozycja może naprawdę znieczulić każdego. Trudno sobie wyobrazić w jakim stanie muszą być emocje nastolatków. Ta piosenka jest przygniatająca i w sposób jawny zachęca do popełnienia samobójstwa. Jednym słowem można by ją podsumować: życie jest beznadziejne! W pewnym momencie słyszymy jak Billie śpiewa o „sprzedaniu swojej duszy”. Tak, to jest diabelska oferta i moim zdaniem Billie Eilish ją zaakceptowała.

W jednym z wywiadów Billie powiedziała, że „cały album wpadł mi do głowy”. Jest to z pozoru mało znacząca wypowiedź, jednak pamiętaj, że wielu autorów twierdziło, że pomysły na ich piosenki, książki itd., zostały im „podarowane” ze sfery duchowej. Wrócimy do tego, kiedy porozmawiamy więcej o ruchu New Age. Jednak nie byłbym wcale zdziwiony gdyby cała twórczość Billie pochodziła od duchowych przewodników, którzy są odpowiedzialni za prowadzenie jej kariery.

Dodatkowo w wywiadzie Billie stwierdziła, że ten teledysk ma coś wspólnego z koncepcją paraliżu sennego. Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób ICD-10 kwalifikuje to jako: „stan występujący podczas zasypiania lub rzadziej podczas przejścia ze snu do czuwania, objawiający się porażeniem mięśni (katapleksja) przy jednoczesnym zachowaniu pełnej świadomości”. Tak naprawdę nauka nie jest w stanie tego wyjaśnić. Antropolodzy twierdzą, że za paraliż senny mogą odpowiadać wierzenia ludowe, w których występuje motyw demona nocnego paraliżującego swoją ofiarę, aby wykorzystać ją seksualnie. To czego nauka nie potrafi wyjaśnić, Biblia opisuje w bardzo jaskrawych kategoriach. Obok nas istnieje świat duchowy. Doświadczenie porażenia przysennego nie jest niczym innym niż obecnością istoty duchowej z innej sfery (znam kilka świadectw ludzi, którzy opowiadali o wrażeniu „czyjejś” obecności).

2. Utwór „All the good girls go to hell” (tł. „Wszystkie dobre dziewczyny idą do piekła”) zaczyna się od słów: „Mój Lucyfer jest samotny...”. Już w pierwszych obrazach widać wyraźne nawiązanie do upadku szatana, a dalsza część teledysku jest jawnym bluźnierstwem wobec Chrystusa. Pod koniec widzimy postać „Lucyfera” chodzącego po ziemi podczas gdy wokół niego płoną ludzie. Zobacz też, że „Bóg” jest określany jako „ona”, która w dodatku chce „mieć diabła w swojej drużynie”.

3. Pamiętam jak zawodowo robiliśmy badania nad zjawiskiem samobójstw wśród młodych ludzi. To istna plaga zbierająca bardziej śmiertelne żniwo niż inne współczesne „pandemie”. Zapoznając się z muzyką Billie Eilish nie dziwię się skali tego zagrożenia.

4. Billie kocha horrory (powinniśmy być zdziwieni?). Na premierze „Obecność 3: Na rozkaz diabła” była widoczna z Michaelem Chavesem, reżyserem filmu i osobą odpowiedzialną za jeden z jej teledysków. Pan Chaves, nakręcił trzy filmy w swojej karierze reżyserskiej i wszystkie trzy są bardzo … demoniczne. Ale to pewnie przypadek.

5. Eilish nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. W jednym z wywiadów sama stwierdziła, że „jestem otwarta na każdą wiarę”. Nie uznaje się za ateistkę bo „wciąż mam nadzieję, że Bóg istnieje”.

6. Droga E, trudno określić stopień demonizacji Billie Eilish, ale z całą pewnością żaden chrześcijanin nie może pozostać neutralny. Ta młoda kobieta miała przyznać, że cierpi na zaburzenie dysmorficzne (zaburzenie psychiczne charakteryzujące się ciągłymi obawami o nieestetycznym wyglądzie lub budowy ciała. W grece dysmorfia oznacza brzydotę). Zmaga się z Zespołem Tourette’a (zaburzenie neurologiczne charakteryzujące się przede wszystkim występowaniem licznych tików ruchowych i werbalnych). Sama miała stwierdzić, że wraz ze wzrostem sławy, jej koszmarny nocne stały się bardziej intensywne. Kiedyś napisała na Twitterze, że „ból jest dobry”, oraz że rozwija się gdy ludzie się jej boją.

7. Billie była związana z raperem XXXTentacion, który stwierdził: „Rozmawiałem z diabłem w Miami, powiedział, że wszystko będzie dobrze”. Niedługo potem został zamordowany. Miał 20 lat. Tyle są warte obietnice diabła, który to samo powiedział do Ewy: „na pewno nie umrzesz!” (Rdz 3:4). Ten człowiek rapował o swoim spotkaniu z Bafometem i nikogo już dziś to nie szokuje.

8. Wspominałaś, że córka przestała słuchać piosenek Billie Eilish po tym ją skonfrontowałaś ją z prawdą. A może czas ponownie sprawdzić listę Spotify? Zobaczy czy na jej Instagramie nie znajdziesz Carolesdaughter. Carolesdaughter to demonizm w najczystszej postaci i tylko przeklęty ignorant zaprzeczyłby temu.

9. To wszystko jest obrzydliwością w oczach Boga;  składaniem ofiar demonom. To jest moje podsumowanie tego krótkiego badania. Ufam, że to wystarczy.

 

W czasie naszej pierwszej rozmowy przyznałem Ci, że z wielką niechęcią wróciłem do zagadnień okultyzm, New Age, Teozofii itd. Nie tylko dlatego, że mam dzisiaj inne priorytety zainteresowań, ale również dlatego, że zajmowanie się tą tematyką wystawia nas na pierwszą linię frontu. Nie jest to najlepsze miejsce do życia, które w ostatnich miesiącach było dla mnie niezwykle uciążliwe, nawet z pełną świadomością absolutnej Bożej Suwerenności.

Jego drogi są lepsze niż nasze drogi, ale to nie znaczy, że są łatwe. Stąd, doskonale rozumiem również Twój strach i obawę. Jednakże powinniśmy pamiętać, że nie musimy się bać liczniejszego i potężniejszego przeciwnika. Nasz Bóg potężnym ramieniem wyprowadził swój lud z Egiptu. Ten sam Bóg jest dzisiaj z nami, a jak sama dobrze wiesz, większy jest Ten, który jest w nas niż ten, który jest na świecie (1 J 4:4). Dlatego pamiętaj: „Nie drżyj przed nimi, gdyż PAN, twój Bóg, jest pośród ciebie, Bóg wielki i straszliwy” (Pwt 7:21).

Pozwól, że zachęcę nas prawdą, od której zaczęliśmy: zaufaj droga siostro Bogu w całej Jego suwerenności i dobroci. Ufaj Mu jako Zbawicielowi i Panu a także najcenniejszemu Skarbu.

Ten świat czasem jest pozbawiony sensu. Ja, gdybym był Bogiem nie potrafiłbym znieść ogromu bluźnierstwa, które nas otacza. Dziękuję jednak Stwórcy za Jego nieograniczone miłosierdzie. Dziękuję, że ten przeklęty świat istnieje, aby ukazać ogrom grzechu a także niesamowitość Chrystusa.

Pozostaję w modlitwie o cały wasz dom.

a.