poniedziałek, kwietnia 12, 2021

Co się stało z Ravim Zachariasem? 3 Możliwe wyjaśnienia

Sceptycznie przyjąłem wiadomości o domniemanych zarzutach związanych z niewłaściwym postępowaniem Raviego Zachariasa. Po prostu nie mogłem w to uwierzyć. Zawsze kiedy osoba zmarła zostaje oskarżona i tym samym pozbawiona możliwości obrony, moim odruchem opartym na założeniu „niewinny do czasu udowodnienia winy”, jest przyznanie sobie prawa do wątpliwości. Jednak w przypadku tak ogromnej ilości dowodów zaprzeczenie, że Ravi Zacharias prowadził podwójne życie, wydaje się po prostu niemożliwe.

Jest to dla mnie oszołomienie i czuję się zmuszony względem moich czytelników ustosunkować do tej sprawy. To obrazuje mój pogląd w jaki sposób odnieść się do zarzutów wobec osoby uznającej się za chrześcijanina, która jednak nie jest w stanie sama się bronić.

Z mojego punktu widzenia możliwe są trzy scenariusze, ale który był prawidzyw dowiemy się dopiero na sądzie ostatecznym.

Po pierwsze, możliwe jest, że dowody zostały sfabrykowane przez wrogów Ewangelii (prawdopodobnie pod wpływem demonicznym), którzy zamierzają oczernić sługę Bożego. Jest to mało prawdopodobne, ale możliwe. Staram się nie lekceważyć przebiegłości szatana (Rdz 3:1) i tego jaki ma on wpływ na wydarzenia, skoro nazywany jest „bogiem tego świata” (2 Kor 4:4) i „rządcą ciemności tego świata, duchowym złem na wyżynach niebieskich” (Ef 2:2).

„Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, ale przeciw zwierzchnościom, przeciw władzom, przeciw rządcom ciemności tego świata, przeciw duchowemu złu na wyżynach niebieskich” (Ef 6:12)

Zacharias był poważnym przeciwnikiem agendy szatańskiej i jeśli uniknął jego pokus, to z pewnością oczywistą strategią byłoby sfabrykowanie dowodów przeciwko niemu.

Niestety, to wyjaśnienie chociaż nie jest niemożliwe, to jednak w tym konkretnym przypadku jest mało prawdopodobne. Dlatego rozsądnie będzie je odrzucić.

Drugamożliwość jest taka, że Zacharias upadł w grzech jako człowiek wierzący. Częste wizyty w salonach masażu, samotne spotkania z masażystkami w pokojach hotelowych i inne tego rodzaju dziwne nawyki ukazują co najmniej poważny brak rozsądku, który doprowadził do kardynalnego grzechu.

Czasami ludzie zaczynają dzielić swoje życie; w jednej sferze oddają się grzechowi, a w innej starają się być poświęceni woli Bożej. Widziałem to wiele razy. Człowiek skutecznie usługuje przez wiele lat wykazując się pobożnością charakteru, aż nagle zostaje przyłapany na prowadzeniu podwójnego życia, najczęściej skupionego wokół grzechu seksualnego trwającego od lat.

Mam przyjaciela, który żył tak przez długi czas, aż został zdemaskowany. Kiedy pytałem o jego motywy powiedział mi, że za każdym razem przekonywał siebie samego, że ten grzech będzie ostatnim.

Wierzący mogą rozwinąć w sobie takie hipokrytyczne „rozdwojenie jaźni”. Król Dawid nie tylko wpadł w pokusę, grzech seksualny, ale nawet w morderstwo. Jednak został skonfrontowany z prawdą, a w konsekwencji pokutował. Gdyby umarł w swoim grzechu, mielibyśmy do czynienia z podobną sytuacją jak w przypadku Raviego Zachariasa.

Dlatego ludzie często kwestionują stan duchowy Salomona, Saula, Ananiasza i Safiry. Kiedy umierasz w grzechu, bez upamiętania, okradasz swoją rodzinę z pocieszenia, które pochodzi ze świadomości, że byłeś naprawdę człowiekiem wierzącym.

Jeśli Zachariasz przystępował do Wieczerzy Pańskiej jako chrześcijanin żyjący w grzechu seksualnym, możliwe jest, że Bóg dał mu raka, a następnie zabrał go do domu, aby powstrzymać od dalszego pogrążania się w nieprawości (zob. 1 Kor 11:30). Jest taka możliwość.

Trzecim i najbardziej tragicznym wyjaśnieniem jest to, że Ravi Zacharias był niewierzącym, który udawał chrześcijanina gdyż traktował chrześcijaństwo jako miejsce do realizacji swoich unikalnych zdolności (chrześcijanie kupowali jego książki, płacili za uczestnictwo w konferencjach itd.) a jego działalność przyniosła mu pieniądze, sławę i wpływy. Biblia wielokrotnie ostrzega przed taką sytuacją (np. Mt 7:15; 2 Kor 11:14; Dz 20:29; 2P 2:1; Jud 12-13).

Judasz, który okazał się zdrajcą, był uczniem Chrystusa aż do ostatniej chwili.

Juda ostrzega: „Oni są zakałami na waszych ucztach braterskich, którzy z wami bez bojaźni ucztują, pasąc samych siebie. Są to bezwodne chmury wiatrami unoszone; drzewa zwiędłe, bez owoców, dwukrotnie obumarłe i wykorzenione” (Jud 12).

Jako idealista chciałbym wierzyć w to, że prawdą jest pierwsze wyjaśnienie. Jednak zbytnio przypomina to myślenie życzeniowe nie poparte materiałem dowodowym. Mam jednak nadzieję, że może prawdą jest drugi scenariusz. Jednak w świetle dostępnych dowodów, trzecie wyjaśnienie wydaje się najbardziej prawdopodobne.

Trzy lekcje, o których warto pamiętać zastanawiając się nad historią Raviego Zachariasa

1. Uciekaj przed pokusą!

„Tak więc kto myśli, że stoi, niech uważa, aby nie upadł. Nie nawiedziła was pokusa inna niż ludzka. Lecz Bóg jest wierny i nie pozwoli, żebyście byli kuszeni ponad wasze siły, ale wraz z pokusą da wyjście, żebyście mogli ją znieść” (1 Kor 10:12-13)

2. Spójrz tylko na Jezusa jako na Tego, który nas nigdy nie zawiedzie i „I nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem. Jeden bowiem jest wasz Ojciec, który jest w niebie” (Mt 23:9) ponieważ żaden człowiek nie może unieść duchowej odpowiedzialności za bycie duchowym ojcem dla naszej duszy.

3. Módlcie się za chrześcijan zajmujących wysokie stanowiska. Szatan lub polować na cenne trofea, aby przyozdobić ściany w swojej jaskini. Im wyżej człowiek się znajduje, tym bardziej wstrząsający jest jego upadek.

„Bądźcie trzeźwi, czuwajcie, bo wasz przeciwnik, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo by pożreć” (1 P 5:8)

Oby każdy z nas zbadał swoje życie w poszukiwaniu śladu śmiercionośnej przynęty, którą mógłby wykorzystać szatan. Módlmy się też codziennie tak jak nauczył nas nasz Pan „nie wódź nas na pokuszenie, ale zbaw nas od złego”.

Clint Archer