środa, kwietnia 22, 2020

Walka z grzechem

„Tego bowiem, co robię, nie pochwalam, bo nie robię tego, co chcę, ale czego nienawidzę, to robię” (Rz 7:15)

Chociaż przebudzenie metodystyczne przyniosło wiele dobrych rzeczy w osiemnastym wieku, to jednak jeden niefortunny aspekt nauczania Johna Wesleya doprowadził do złych owoców. Chodzi o jego doktrynę bezgrzesznej doskonałości. Wesley nauczał, że chrześcijanin może stać się tak uświęconym, że będzie prowadził doskonałe życie tutaj na ziemi. Sam Wesley jednak nigdy nie twierdził niczego takiego o sobie.

Z tego Wesleyańskiego błędu zrodziły się różne grupy „świętości”, często związane z tradycyjnym Pentekostalizmem. H.A. Ironside w książce: „Świętość: Fałsz i prawda” przedstawia smutne skutki tej doktryny. Zasadniczo sprawia ona, że sumienie staje się wysuszone ponieważ ludziom wmawia się, że w wyniku „drugiego błogosławieństwa” są teraz doskonali i nie muszą badać samych siebie. Stali się zatwardziali na grzech.

Nie taka była nauka apostoła Pawła. W 7 rozdziale Listu do Rzymian, opisuje on swoją własną walkę w chrześcijańskim życiu, która stanowi dla nas przykład. Wskazuje, że ma w sobie pragnienie sprawiedliwości, ale również odkrywa mroczną pożądliwość grzechu. Rzeczywiście, w najmniej oczekiwanym momencie, żądza grzechu podnosi swoją ohydną głowę powodując jego upadek. Jego ostateczne i prawdziwe „Ja” zostało odnowione w Chrystusie i dlatego nienawidzi tych grzechów, chociaż wciąż na nowo je popełnia.

Nie ma łatwej i szybkiej odpowiedzi na te zmagania. W rzeczy samej, będziemy toczyć walkę z grzechem przez całe życie. Stworzeni na podobieństwo nieskończonego Boga, jesteśmy bardzo złożonymi istotami, a grzech wywiera na nas wpływ na wiele różnorodnych sposób, których często nie potrafimy nawet rozpoznać.

Walka będzie kontynuowana, jednak istnieją sposoby, aby ją prowadzić. Paweł mówi, że: „Mam bowiem upodobanie w prawie Bożym według wewnętrznego człowieka” (Rz 7:22). Sposobem na umocnienie w walce przeciwko grzechowi jest karmienie się Chrystusem i umieranie dla pożądliwości grzechu. 

Głodzimy nasze grzeszne pragnienia przez pokutę i odrzucenie grzechu (aktem naszej woli wspomaganym przez Ducha Świętego) i w ten sposób budując opór. Karmimy naszą relację z Chrystusem poprzez studiowanie Biblii, napełnienie naszych umysłów biblijną prawdą, przez modlitwę oraz spędzanie czasu z Trójjedynym Bogiem. Kiedy zamiast na sobie i własnej deprawacji, skupiamy wzrok na naszym Zbawicielu (Rz 7:24-25), wtedy znajdujemy nadzieję.

Coram Deo

Jak wygląda twoje chodzenie z Panem? Czy stałeś się znieczulony na zło grzechu objawiającego się w twoim życiu? Czy zapomniałeś spędzić czas z Panem? Im bardziej wzrasta nasza miłość do Niego, tym bardziej będziemy stawiać opór tendencji do drażnienia Go. Odnów osobistą znajomość ze swoim Mistrzem.

www.ligonier.org