wtorek, stycznia 07, 2020

Bóg nie odsłania drogi przed czasem

„Gdy będziesz przechodził przez wody … nie zaleją cię” (Iz 43:2).

Bóg nie odsłania drogi przed czasem. Nie obiecuje pomocy, gdy nie zachodzi potrzeba. Nie oddala przeszkód z naszej drogi, dopóki nie staniemy przed nimi. Ale gdy się znajdziemy na skraju klęski, niedoli lub plagi – wyciągnie ku nam pomocną rękę. 

Wielu – zapominając o tym, pozostaje w ciągłym niepokoju i trwodze wobec trudności, które przewidują w przyszłości. Czekają na to, aby Bóg otworzył przed nimi jasną, wyraźną drogę, na setki, setki kilometrów naprzód, podczas gdy On obiecał czynić to krok za krokiem w miarę potrzeby.

Powinniście wstąpić w wody i w burzliwe potoki, aby otrzymać prawo do danej obietnicy. Wielu boi się śmierci i trapi się tym, że nie mają „łaski” potrzebnej ku temu, aby ją spotkać spokojnie.

Oczywiście nie mają tej łaski, gdy są przy dobrym zdrowiu, wśród życiowych trosk, gdy śmierć wydaje się być daleko za górami. Na cóż nam wtedy łaska potrzebna ku spokojnej śmierci, jeśli mamy sprzyjające warunki do życia? Wtedy potrzebna nam raczej łaska ku wykonywaniu włożonych na nas rozlicznych obowiązków, a potem dana będzie i łaska na śmiertelnym łożu, gdy przyjdzie czas przejścia do wieczności.

L.B. Cowman