poniedziałek, stycznia 20, 2025

Dlaczego wciąż walczę z tymi samymi grzechami?

Jeśli jako uczeń Jezusa chodzisz z Nim już rok, pięć lat, dziesięć a może dwadzieścia i wciąż jesteś słaby w tych samych obszarach życia, wciąż zmagasz się z żądzą, gniewem, chciwością lub nienawiścią, z pożądliwością czy gniewem, to witamy w Klubie Uczniostwa, powszechnie znanego jako Kościół.

Nie, nie jesteśmy tu po to, by się nawzajem usprawiedliwiać.

Ale jesteśmy tutaj, aby przedstawiać się, tydzień po tygodniu „Cześć, mam na imię Chad i jestem grzesznikiem”. „Zmagałem się z (wymień swoją słabość). Mam dobre i złe dni. Czasami mam dni z piekła rodem, kiedy myślę, że diabeł musi mnie trzymać w uścisku. Inne dni wydają się być dobre. Ale nawet wtedy zawsze pojawiają się dokuczliwe pokusy. Jeśli na zewnątrz powstrzymuję się od takich czy innych złych uczynków, to zbyt często właśnie tam znajduje się moje serce lub mój umysł.

Jeszcze bardziej irytujące jest to, że kiedy dobrze mi idzie i myślę, że robię duże postępy, zaczynam być z siebie dumny i nagle moja dusza napina mięśnie arogancji i samousprawiedliwienia. Dobry Boże, to frustrujące. Doprowadza mnie to do szału. Nie mogę uciec od mojego najgorszego wroga - samego siebie”.

Witamy w uczniostwie. Witamy w chrześcijańskim życiu. Witamy w życiu Jakuba. Witamy również Jezusa, który odpowiada każdemu z nas, mówiąc: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest proste, a moje brzemię lekkie” (Mat. 11:28-30).

Jedną z rzeczy, których nauczymy się od naszego Zbawiciela, jest to, że nie powołał nas, abyśmy stali się świadkami całkowitej przemiany życia, w której jesteśmy teraz lepsi od innych ludzi. Raczej powołał nas do żywej relacji ze sobą i Ojcem poprzez moc Ducha, w której nasza prawdziwa tożsamość jest teraz całkowicie bezpieczna w Jezusie.

Nawet wtedy, gdy zawodzimy? Tak. Nawet gdy ponownie zgrzeszymy tym samym grzechem? Tak. Czy nadal będzie nas wzywał do pokuty? Tak. Czy będzie nas nadal dyscyplinował, jak ojciec swoje dziecko? Również tak.

Każdy uczeń Jezusa pragnie wolności od grzechu w tym życiu. Ale jesteśmy w tym życiu; dlatego wciąż toczymy wojnę z samymi sobą, wojnę z grzeszną naturą, która nie chowa ogona między nogami i nie ucieka, gdy stajemy się chrześcijanami. Ona wypowiada wojnę. Ale Jezus zwyciężył i w Nim my również zwyciężyliśmy. W rzeczywistości w Nim jesteśmy więcej niż zwycięzcami. Jesteśmy umiłowani. A konsekwentna łaska Chrystusa na przestrzeni czasu dowodzi, że nigdy nie przestanie być Przyjacielem i Przebaczeniem grzeszników.

Chad Bird