czwartek, lipca 06, 2023

Cierpiący Kościół – to Kościół modlący się

Cierpiący Kościół – to Kościół modlący się. Prześladowani chrześcijanie dużo się modlą. Jeśli chodzi o modlitwę, przodują w niej, gdyż ich modlitwy są o wiele potężniejsze i intensywniejsze niż modlitwy wielu w  „wolnym” świecie.

Wiele razy, gdy słuchałem ich modlitw, byłem głęboko poruszony. Wiem, że to dziwne, ale często przyglądałem się im, gdy się modlili. Czułem, że są tak blisko Boga, że mogliby Go niemal dotknąć.

Były to modlitwy bez wyszukanego słownictwa, bez zawstydzenia, bez szukania odpowiednich sformułowań. Modlitwy z głęboką świadomością, że jest się w obecności żywego, świętego Boga.

Ich modlitwy cechują się autentycznością, prostotą i … łzami. Nie z powodu emocji, ponieważ Prześladowany Kościół już dawno nauczył się powściągać emocje, ale z powodu ich świadomości własnej grzeszności i słabości przy spotkaniu z Bogiem. Może to jest właśnie powód, dla którego ich modlitwy są tak pełne mocy? A jednak oni znają tego świętego Boga jako „Naszego Ojca” i zwracają się do Niego w ten sposób. Prawdziwa przyjaźń z Bogiem buduje się przez bliski kontakt z Nim, Świętym – Naszym Ojcem.

„Panie, naucz nas modlić się” (Łk 11:1)

Jan Pit