wtorek, listopada 02, 2021

#7. Twoje życie musi być spójne!

Podobno jednym z głównych powodów, dla których Titanic był uważany za niezatapialną łódź, była specjalna konstrukcja przedziałów. Teoria była taka, że zalanie jednego z nich nie będzie miało wpływu na inne ze względu na potężne wzmocnienia znajdujące się pomiędzy nimi.

Projektanci nie przewidzieli jednak, że zderzenie z górą lodową sprawiło zalanie kilku przedziałów naraz, tak że woda błyskawicznie przenosiła się z jednej części do drugiej, ostatecznie doprowadzając do zatonięcia okrętu.

Podobnie jest w naszym życiu. Czy myślisz, że możesz bezpiecznie zachować jeden grzech? Jedną słabość? Jedną skazę charakteru, która niezmiennie towarzyszy ci od lat?

Tak to nie działa. Naruszenie integralności w jednej sferze twojego życia nieuchronnie doprowadzi do tego, że zaczniesz tonąć. Jak tego uniknąć? Bądź uczciwy. Niech twoje życie będzie nienaruszalnym monolitem. Nie chodzi tutaj o doskonałość. Jednak żyj tak, aby twoje życie było odbiciem całości, a nie skrawkami, które zachowujesz oddzielnie dla ludzi z pracy, kościoła lub rodziny.

Zwracaj uwagę na małe rzeczy, bo to one rozwijają twój charakter:

- niech twoje „tak” będzie „tak”. Dotrzymuj obietnic. Kiedy powiesz „będę się modlił za ciebie” to módl się naprawdę. Płać rachunki w terminie. Nie spóźniaj się do pracy.

- jeśli często zastanawiasz się co tak naprawdę jest w twoim sercu, posłuchaj tego co wypowiadają twoje usta. Zobacz, w jaki sposób odnosisz się do współmałżonka, dzieci lub sąsiadów. A przede wszystkim zastanów się, czy dążysz do tego, aby wraz z Psalmistą móc powiedzieć, że Boża chwała będzie zawsze na twoich ustach.

- jeśli znalazłeś się w wątpliwej dla twojego sumienia sytuacji, uciekaj natychmiast. Zostaw wszystko, ponieś stratę, wyjdź na głupca, ale uciekaj.

- rozwój charakteru Chrystusa wymaga czasu i ciężkiej pracy. Bądź dla siebie łagodny (w końcu jesteś tylko słabym grzesznikiem), ale i pracuj najciężej jak potrafisz.

- bądź wdzięczny Bogu za Jego łaskę.