wtorek, kwietnia 07, 2020

Czy moje życie jest godne Boga?

Czy wiesz, że istniejesz dla „uwielbienia Jego chwały”? (Ef 1:12). Czy zdajesz sobie sprawę, że twoje życie ma być godne powołania do którego zostałeś wezwany? (Ef 4:1). Że masz postępować „jak przystoi na Ewangelię Chrystusa”? (Flp 1:27). Że masz żyć w sposób godny Pana? (Kol 1:10). Czy zdajesz sobie sprawę, że jako dziecko Boże powinieneś naśladować swojego Ojca? Mówiąc bardziej dosadnie: masz być naśladowcą Boga (Ef 5:1).

A więc: czy twoje życie jest godne PANA?

Skąd mogę wiedzieć czy moje życie jest godne Króla chwały?

Tony Reinke daje nam kilka prostych testów, które we właściwy sposób pozwolą nam na sprawdzenie jakości naszego oddania Panu.

„Dlatego i my od tego dnia, w którym to usłyszeliśmy, nie przestajemy za was się modlić i prosić, abyście byli napełnieni poznaniem jego woli we wszelkiej mądrości i duchowym zrozumieniu; Abyście postępowali w sposób godny Pana, by podobać mu się we wszystkim, w każdym dobrym uczynku wydając owoc i wzrastając w poznawaniu Boga” (Kol 1:9-10)

Czy nasze życie jest zgodne z wolą Króla?

Test 1. Czy moje życie przynosi dobry owoc?

„…w każdym dobrym uczynku wydając owoc” (Kol 1:10)

Bardzo często jest tak, że jeśli chodzi o poznanie Bożej woli mamy tendencję do tego, aby za dużo myśleć. Staramy się wnikać w umysł Wszechmogącego chcąc poznać dokładnie Jego drogi, którymi zamierza nas prowadzić. Jednakże podążanie za wolą Bożą jest czymś … prostszym. Czasami jest wezwaniem do wdzięczności (1 Tes 5:18) a czasami wezwaniem do przynoszenia owocu w każdym dobrym uczynku.

W tym momencie wielu z nas, zwłaszcza ci wykazujący tendencję do nadmiernej gorliwości, powinni przypomnieć sobie słowa Johna Pipera, który powiedział, że: „Sprawą duchowego rozeznania jest to, które z dobrych uczynków spośród wielu tysięcy możliwych, są właśnie tymi „dobrymi uczynkami”, które należą do mojego życia”.

Bóg nie wzywa cię do noszenia ciężaru każdej potrzeby, którą widzisz wokół siebie. Nie w każdą, szlachetną i dobrą inicjatywę musisz się włączyć. Jesteśmy wezwani do wydawania owoców we wszystkich uczynkach, które należą do naszego życia.

Jeśli moje i twoje życie nie przynosi żadnego owocu dla Króla, to musimy pokutować i zmienić jego kierunek w stronę Bożej woli.

Test 2: Czy mój umysł wzrasta w poznanie Boga?

„Wzrastając w poznawaniu Boga” (Kol 1:10)

Nasz Bóg jest Królem chwały. Syn Boży, Jezus Chrystus jest Alfą i Omegą, pierwszym i ostatnim. Człowiek został stworzony do relacji ze swoim Stwórcą. Naturalnym pragnieniem dzieci Bożych jest poznawanie swojego Ojca.

Jednakże nasz umysł, który w dalszym ciągu ponosi konsekwencje życia w upadłym świecie, bardzo często jest daleki od rozważania chwały naszego Ojca. Zamiast tego oddaje się próżniactwu, a serce dalekie jest od podziwu majestatu Boga. Nie napełniając naszych umysłów Słowem Bożym oraz nie oddając się w pełni Chrystusowi, stwarzamy sobie własnego boga, który nie jest wielkim JA JESTEM, ale tylko zniekształconym wytworem naszej religijnej wyobraźni. Zbyt wielu z nas nie odczuwa wystarczającej bojaźni w momencie przystępowania do Boga żywego.

Test 3: Czy jestem cierpliwy?

„Umocnieni wszelką mocą według jego chwalebnej potęgi, ku wszelkiej cierpliwości i wytrwałości z radością” (Kol 1:11).

Czy łatwo jest cię wyprowadzić z równowagi? Czy w trakcie internetowych dyskusji nie potrafisz opanować emocji? Pamiętaj, że „cierpliwość jest dowodem wewnętrznej siły” i cytując dalej Johna Pipera, „Niecierpliwi ludzie są słabi”. Wolą Króla jest, aby nasza wewnętrzna siła przejawiała się w zewnętrznej cierpliwości. Zbyt wielu z nas usprawiedliwia się wrodzoną „emocjonalnością” w wyrażaniu przekonań czy myśli. To nie jest emocjonalność, ale niedojrzałość z której należy pokutować.

Jeśli chcemy prowadzić życie godne Ewangelii i Królestwa Bożego, musimy być ludźmi cechującymi się wytrzymałością. Życie nie zawsze będzie układać się tak, jak sobie zaplanowaliśmy, ale zawsze będzie zmierzać w kierunku ustalonym w wieczności przez naszego Ojca. Dlatego musimy być cierpliwi.

Jeśli twoja gorliwość, podobnie jak często moja, uzależniona jest od okoliczności zewnętrznych, to jest to nie tylko informacja o tym, że nie żyjesz według woli Bożej. Jest to również znaczący sygnał, aby poważnie przemyśleć swoje życie duchowe i pokutować.

Test 4: Czy moje serce jest pełne radosnej wdzięczności?

„Umocnieni wszelką mocą według jego chwalebnej potęgi, ku wszelkiej cierpliwości i wytrwałości z radością” (Kol 1:11)

Niewdzięczność względem Boga zawsze odkrywa gnijące w duszy bałwochwalstwo (Rz 1:21). 

Jako grzesznicy, z natury nie mamy w sobie wdzięczności wobec naszego Stwórcy. Z drugiej strony, naturalnym pragnieniem nowo narodzonego dziecka Bożego, jest okazywanie ogromnej wdzięczności wobec Tego, który nas umiłował i wyrwał z królestwa ciemności. Radość w Chrystusie i połączona z tym wdzięczność, jest praktycznym barometrem stanu zdrowia naszej duszy.

Nie wszystkim radość przychodzi z łatwością. Piszę te słowa jako skrajny introwertyk, dla którego wyrażanie emocji radości jest czymś o wiele trudniejszym aniżeli pogrążanie się w introspekcji własnego serca. Pomimo tego dobrze wiem, że kiedy wezwanie do radosnej wdzięczności zostanie zmarginalizowane w moim życiu, to na pewno nie będę traktować Chrystusa jako największego skarbu. Jako źródła największej radości i satysfakcji w życiu.

„Dziękując Ojcu, który nas uzdolnił do uczestnictwa w dziedzictwie świętych w światłości” (Kol 1:12)

To kluczowy fragment zamykający nasze rozważanie. Sami z siebie nie jesteśmy godni Królestwa Bożego. Nie można również stać się jego obywatelami z własnego wyboru. To łaska Boża sprawiła, że zostaliśmy uznani za godnych stania się obywatelami niebiańskiej ojczyzny. Zostaliśmy uznani za godnych, a teraz naszym obowiązkiem jest żyć, życiem poświadczającym autentyczność naszego powołania.

Uczynienie z duchowo martwych grzeszników, dzieci Bożych jest niesamowitym dowodem autentyczności poselstwa Ewangelii. W momencie nowo narodzenia całe życie człowieka ulega radykalnemu przekierunkowaniu: „Lecz wy [jesteście] rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do swej cudownej światłości” (1P 2:9).

„Wy wszyscy jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy [synami] nocy ani ciemności” (1 Tes 5:5)

„Byliście bowiem niegdyś ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jak dzieci światłości” (Ef 5:8)

Słowo Boże wzywa nas do życia godnego członka rodziny królewskiej. Mamy żyć jak dzieci światłości. J.I. Packer powiedział, że pragnieniem Boga jest, aby Jego królewskie dzieci żyły życiem godnym ich pochodzenia i pozycji. Usprawiedliwienie i adopcja do Bożej rodziny musi przemieniać każdy element naszej rzeczywistości.

Mówiąc o „królewskiej rodzinie” nie mam oczywiście na myśli wszystkich rodzajów fałszywej nauki zbudowanej na teologii dominionizmu. W tym życiu spodziewaj się raczej ucisku z Chrystusem aniżeli zaszczytów i sukcesów. Mówiąc o „królewskiej rodzinie” chcę powiedzieć, że nasze życie musi być godne naszego Pana: nasze zachowania, postawy, słowa, czy też uczynki zawsze mają wskazywać na wartość naszego Boga.