W pierwszej części naszej
serii zobaczyliśmy, że dla apostoła Pawła Jezus jest Dzieckiem, na które czekał
sam czas oraz że jest Dzieckiem zrodzonym z kobiety. W dzisiejszej, drugiej
części poznamy kolejne dwie prawdy na temat świąt Bożego Narodzenia pochodzące
z Listu świętego Pawła do Galacjan.
Zerknijmy zatem ponownie do
4 wersetu 4 rozdziału Listu do Galacjan, gdzie odnajdujemy kolejną odpowiedź na
pytanie „cóż to za Dziecię?”. Paweł pisze, że Jezus był Dzieckiem „zrodzonym
pod prawem”. Podobnie jak wcześniej rozważane przez nas sformułowanie „zrodzony
z kobiety”, także i to odnosi się do okoliczności Jego narodzin i również
podobnie, ukazuje ogrom Jego uniżenia.
Jaki sens ma to wyrażenie w
ustach apostoła Pawła? Otóż znaczy ono to, że Syn narodził się jako sługa. Narodził
się jako Żyd podlegający Prawu Mojżeszowemu.
Syn Ojca narodził się jako sługa
Pana, swego Boga, któremu winien był doskonałe i ciągłe osobiste posłuszeństwo,
czynnie, jak i biernie. Począwszy od obrzezania ósmego dnia po narodzinach, a
skończywszy na spożyciu Paschy ze swymi uczniami tuż przed śmiercią, każdy
detal w życiu Jezusa był podporządkowany Prawu. Jako syn Abrahama, Syn –
zrodzony sługa – wiódł życie pod nauczaniem prawa ceremonialnego. To z Jego
powodu zostały ustanowione wszelkie obrzędy i prawa, to w Nim znalazły swój
ostateczny koniec i wypełnienie.
Syn został zrodzony także
pod prawem moralnym oraz pod prawem ziemskim. Jako sługa Pana, był podległy
każdemu przykazaniu prawa – zarówno jego nagrodom, jak i karom. Prawo natomiast
domagało się sprawiedliwego męża, który dotrzymałby wszelkich nakazów swego
Boga i Ojca.
Ów Syn, jak mówi Paweł, Ten
zrodzony z kobiety, był właśnie takim człowiekiem. Był zrodzony pod prawem jako
człowiek, ale także jako poręczyciel Swojego ludu. W tym kontekście nie dziwią
nas słowa autora Listu do Hebrajczyków:
„Dlatego przychodząc na
świat, mówi […] Oto przychodzę – na początku księgi jest napisane o mnie – abym
spełniał twoją wolę, o Boże.” (Hbr 10:5,7)
Cóż to za Dziecię? To
Dziecię, na które oczekiwał czas, zrodzone z kobiety oraz zrodzone pod prawem.
Rozmyślając dalej nad opisem
pierwszego przyjścia Jezusa na świat danym przez Pawła, dostrzegamy następną
odpowiedź na postawione przez nas pytanie – cóż to za Dziecię. Otóż, jest to
Dziecię narodzone, by „wykupić tych, którzy byli pod prawem”. W tym miejscu
musimy zdać sobie sprawę, że dotyczy to już nie okoliczności, lecz celu Jego
przyjścia. Zwróćmy szczególnie uwagę na znaczenie oraz kontekst, w którym
padają słowa Apostoła. „Wykupić” to dla Pawła uratować, uwolnić i wyrwać z
niewoli, poprzez zapłatę pewnej ceny.
Spójrzmy teraz nieco na bok
głównej sceny – na historię wyprowadzenia Izraela z niewoli. Cena, za jaką
naród izraelski osiągnął wolność od Egiptu była ogromna – śmierć pierworodnych.
Przez Mojżesza Izrael poznał Boży prawny substytut dla śmierci ich
pierworodnych – dlatego ofiarował baranka paschalnego, dzięki czemu mógł ujrzeć
swój ratunek od niewoli w królestwie Faraona do wolności pod panowaniem Pana,
swego Boga.
Całe szczęście, istnieje
odkupienie o wiele większe niż to, o którym mówił Mojżesz. Ratunek dany
Izraelowi ma symbolizować Ewangelię objawioną w Jezusie Chrystusie. On
przyszedł jako prawdziwy Izrael i jako większy Baranek Paschalny (1 Kor 5:7, 1
P 1:19, Jana 1:29). Został wylany jako ofiara za Swój lud (Iz 53:12, Hbr
2:10-13, Obj 5:6-9), przynosząc tym samym nowe, prawdziwe wyjście z duchowej
niewoli w szatańskim królestwie grzechu i śmierci (Łk 9:31, Mt 1:21).
Tak wielkie było odkupienie
dokonane przez Chrystusa, że przyniosło korzyść, której Mojżesz nie mógł nam
dać – mianowicie – odpuszczenie grzechów, zwolnienie grzesznika spod prawnej
odpowiedzialności, zgodnie z którą powinien on ponieść określoną grzechem i
winą karę.
Wierzcie lub nie, ale ze
słów Pawła wciąż nie wyłuskaliśmy całej treści! Spójrzcie do Galacjan 4:4,
gdzie Paweł opisuje tych, których Syn przyszedł odkupić, określając ich jako
tych, „którzy byli pod prawem.” Przez „tych, którzy byli pod prawem” Paweł
opisuje wszystkich tych, których Syn przyszedł odkupić, ale dlaczego używa
akurat takich słów? Używa ich, gdyż chce dotrzeć do tych, którzy wiedzą, że są
winni posłuszeństwo Bożemu prawu (Pwt 6:6; Gal 3:12), ale którzy – zniewoli
swoim grzechem – są bezsilni, by wypełnić stawiane przez prawo wymogi (Pwt
5:28-29; 29:4, Gal 3:21).
Paweł dąży do tego, by
skupić uwagę wszystkich zrodzonych pod jarzmem grzechu pierworodnego, dla
których prawo okazało się być przymierzem potępienia, niewoli i śmierci (2 Kor
3:6-14, Rz 7:10-11, Gal 3:10,22). Takim osobom Paweł „zwiastuje radość wielką”:
Syn przyszedł po to, by dać im wolność i ratunek. Swoim życiem i swą śmiercią, Syn
oddał Bogu prawem wymagane posłuszeństwo i na tej podstawie uprosił Ojca, żeby
przyznał zasługi należne za Jego posłuszeństwo każdemu grzesznikowi, który
uwierzy.
Tak więc Syn daje odpowiedź
na każde oskarżenie kierowane przeciwko tym, którzy do Niego należą oraz przynosi
uciszenie ich niespokojnych sumień. Tak więc Syn uzyskał dla nich dostęp do
Boga i pewność bycia przyjętym przez Niego.
Cóż to za Dziecię? To
Dziecię zrodzone pod prawem, by odkupić tych, którzy byli pod prawem.
R. Fowler White
Tłumaczył: Mateusz
Źródło:
https://www.ligonier.org/learn/articles/christmas-according-apostle-paul-gal-44-5-part-2/