Słowo Boże uczy nas, że
Bóg nie tylko zawsze mówi prawdę, ale i że sam jest Prawdą. Pismo ukazuje nam
również szatana, jako kłamcę i ojca wszelkiego kłamstwa. Odwieczny konflikt
zawsze rozgrywał się pomiędzy Bożą prawdą a diabelskim kłamstwem.
Od samego początku Słowo
Boże pokazuje nam, że to kłamstwo szatana pogrążyło całą ludzkość w grzechu.
Strategia Bożego przeciwnika nigdy nie uległa zmianie. Boży lud od zawsze był
atakowany przez fałszywą naukę zbudowaną w piekle, a przekazywaną przez usta
sług ciemności. Izrael przetrwał inwazję fałszywych proroków i nauczycieli,
którzy atakowali go przez setki lat. Dziś Kościół jest uczestnikiem
duchowej batalii, a jako że jest filarem i podporą prawdy (1 Tm 3:15) nie
możemy być zdziwieni, że stał się obiektem agresji.
Wraz ze zbliżającym się
powrotem Chrystusa aktywność szatana wzrośnie. On sam mając świadomość, że jego
czas się kończy, wyśle na pole walki niezliczoną liczbę fałszywych proroków
oraz duchowych trucizn w postaci fałszywych nauk. Wielu chrześcijan naiwnie
myśli, że problem zwiedzenia ich nie dotyczy, tym samym zaprzeczając nauce Pana
Jezusa i apostołów. Inni natomiast podjęli działania mające na celu
zdyskredytowanie i ośmieszenie „łowców herezji”, którzy na poważnie postanowili
potraktować słowa Jezusa.
Obowiązek pasterzy
Każdy z nas powinien mieć
świadomość, że kiedyś zda sprawę ze swojego życia przed Bogiem. Jednakże Słowo
Boże wyraźnie wskazuje nam, że osoby pełniące funkcje starszych w kościele, są
dodatkowo odpowiedzialne za dbanie o stado Boże. Paweł jednoznacznie ostrzega
starszych w Efezie przed zbliżającym się zwiedzeniem:
„Uważajcie na samych
siebie i na całe stado, w którym was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście
paśli kościół Boga, który on nabył własną krwią. Gdyż wiem, że po moim odejściu
wejdą między was wilki drapieżne, które nie będą oszczędzać stada. Także
spośród was samych powstaną ludzie mówiący rzeczy przewrotne, aby pociągnąć za
sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w
nocy nie przestawałem ze łzami napominać każdego z was”. (Dz 20:28-31)
Wilki drapieżne od zawsze
były częścią kościoła. Za prawdą Ewangelii podążało odstępstwo starające się
odwieść ludzi od zbawiennej nauki. Apostołowie mieli tego świadomość i dlatego
wyznaczając starszych, Paweł klarownie stwierdził, że obowiązkiem starszego
jest wierne trzymanie się słowa zgodnego z nauką, „aby też mógł przez zdrową
naukę napominać i przekonywać tych, którzy się sprzeciwiają” (Tt 1:7-9)
Obowiązkiem pasterzy jest
obrona prawdy przed ludźmi, którzy dążą do jej zniszczenia. Fałszywi
nauczyciele nie mają być przedmiotem naszej obsesji, ale ich nauka powinna być
skrupulatnie obalana przez starszych, którzy zanurzeni w Słowie Bożym będą w
stanie odeprzeć każde kłamstwo atakujące zdrową doktrynę.
Pamiętajmy, że obrona
wiary nie jest czymś prostym, ale jest to konieczny obowiązek wszystkich dzieci
Bożych.
Wąska ścieżka a fałszywi prorocy
Intrygujący jest fakt, że
Pan Jezus mówiąc o „wąskiej drodze” i „ciasnej bramie” przechodzi do ostrzeżeń
związanych z fałszywymi prorokami. Bylibyśmy ogromnymi ignorantami nie
zauważając integralności tego nauczania.
J.C. Ryle wskazuje, że
ziarna błędu zostały zasiane już w czasach apostolskich. To właśnie dlatego
każde nauczanie powinno być zważone na wadze Pisma Świętego. Za danym
nauczycielem możemy iść tylko do momentu, gdy jego nauka zgadza się z Biblią,
ale ani minuty dłużej.
Fałszywych nauczycieli mamy poznawać po „owocach”. Tymi owocami będzie zdrowa doktryna i święte życie.
Na wąskiej drodze nie
znajdziemy fałszywych proroków. Właściwie to Pan Jezus powiedział, że
„niewielu” nią podąża. Anabaptyści zawsze głosili, że dla Kościoła jest tylko
jedna droga – droga krzyża, aby stał się on „solą, światłem i drożdżami” w
każdym społeczeństwie i w każdym wieku. Powołując się na zasadę krzyża głosili:
„Prawdziwie wierzący chrześcijanie są owcami wśród wilków, owcami
przeznaczonymi na rzeź. Muszą oni być ochrzczeni trwogą, niedolą,
prześladowaniem, cierpieniem i śmiercią”.
Powinniśmy poważnie zweryfikować swoje życie jeśli nasza religia jest religią tłumów.
Ostrzegać publicznie?
J.C. Ryle w swoim
komentarzu do Ewangelii Jana napisał, aby ci którzy twierdzą, że nie powinno
się ostrzegać publicznie przed fałszywymi nauczycielami czy też pasterzami,
powinni uważniej przestudiować zachowanie Jezusa, który w bezpośredni sposób
wskazywał na fałszywych pasterzy narodu Izraela. Powód jest prozaicznie prosty:
pojedynczy człowiek może zniszczyć siebie samego, fałszywy nauczyciel czy też
pasterz doprowadzi do ruiny nie tylko siebie, ale i całe stado.
Strach przed urażeniem
innych ludzi lub utratą ich przychylności nie powinien powstrzymywać nas przed
zachowaniem pokoju, gdy prawda Boża jest w niebezpieczeństwie. Jako uczniowie
Chrystusa powinniśmy występować przeciwko błędom. Wycliffe powiedział, że
„prawda zwycięży” co jest biblijną gwarancją. Jednakże to wcale nie zwalania
nas z obowiązku prowadzenia odpowiedzialnego i rozsądnego życia.
J.C. Ryle zauważa ciekawą
analogię fałszywej doktryny porównanej do rośliny z Ewangelii Mateusza 15:13.
Wskazuje, że nie powinniśmy okazywać żadnego miłosierdzia fałszywej nauce.
Oszczędzenie rośliny której nie zasadził Ojciec Niebieski nie jest żadną dobrocią ponieważ przynosi szkody duszom ludzkim.
Najlepsza ochrona
Najlepszą i najpewniejszą
ochroną przed fałszywą nauką jest regularne studiowanie Bożego Słowa i modlitwa
o pouczenie Ducha Świętego. Biblia została nam dana jako pochodnia dla naszych
nóg i światłość dla naszych ścieżek (Ps 119:105).
Zaniedbywanie Biblii czyni z ludzi łatwy łup dla fałszywych nauczycieli. Wielu chrześcijan jest zbyt leniwych i niedbałych w lekturze Słowa Bożego.
Zaniedbywanie Biblii czyni z ludzi łatwy łup dla fałszywych nauczycieli. Wielu chrześcijan jest zbyt leniwych i niedbałych w lekturze Słowa Bożego.
Pamiętajmy o ostrzeżeniu Ryle'ego, które od ponad stu lat jest dalej tak samo aktualne: „Co jest najlepszą ochroną przed fałszywą doktryną? Odpowiadam: Biblia. Regularne czytanie Biblii, regularna modlitwa i regularne studiowanie Słowa Bożego. Jeśli chcemy posiadać broń przeciwko szatanowi nie ma nic lepszego jak „miecz Ducha którym jest Słowo Boże”. Ale aby go pomyślnie dzierżyć musimy czytać Słowo Boże pilnie, rozsądnie i z modlitwą. To jest punkt w którym obawiam się, że wielu zawiodło”.