czwartek, listopada 27, 2014

Wewnętrzne uzdrawianie - chrześcijaństwo czy okultyzm? Rick Warren i Bill Wilson

Czym jest program Celebrate Recovery i dlaczego jest on istotny w kontekście przedmiotu naszych rozważań? Program „Radość z uzdrowienia” według opisu strony jednej z polskich fundacji chrześcijańskich brzmi: „Radość z uzdrowienia” to chrystocentryczny, prosty w zastosowaniu i dokładnie opracowany program. Został napisany przez Johna Bakera i Ricka Warrena, by pomóc osobom zmagającym się ze zranieniami, złymi nawykami oraz uzależnieniami, poprzez wskazanie im na moc i łaskę Jezusa Chrystusa w procesie uzdrowienia”.

poniedziałek, listopada 24, 2014

Wewnętrzne uzdrawianie - chrześcijaństwo czy okultyzm? - Agnes Sanford

Wewnętrzne uzdrawianie (uzdrawianie wspomnień) ma swoje korzenie w antychrześcijańskich i okultystycznych naukach Agnes Sanford. W swoich książkach przedstawiała ona skrajnie pogańskie myślenie, nie rozróżniając pomiędzy prawdą a kłamstwem. Pomiędzy tym co mówi Biblia a tym co mówi diabeł. Wielką tragedia jest, że to właśnie ona miała ogromny wpływ na Kościół w XIX wieku, a jej nauki do dnia dzisiejszego są w nim obecne.

Analizując jej własne wypowiedzi chcemy rozsądzić czy była ona biblijną chrześcijanką czy też zwykłą okultystką. Dziś umieścilibyśmy ją w tej części odstępczego kościoła, który propaguje i wprowadza idee New Age, przygotowując świat na panowanie antychrysta. Agnes Sanford twierdziła m.in.: „jesteśmy częścią Boga. On jest w przyrodzie i On jest przyrodą”; „Bóg jest pierwotną Energią”. Pani Sanford wierzyła, że ludzie mogą tworzyć dobro w innych dzięki sile umysłu, a także uzdrawiać i uzyskiwać przebaczenie grzechów poprzez proces wizualizacji.

Zagłębiając się w jej biografie znajdziemy tam historię, że jako małe dziecko całkiem świadomie zakwestionowała wyznanie wiary swoich rodziców (prezbiteriańskich misjonarzy w Chinach) czego efektem była m.in. modlitwa w buddyjskiej świątyni. Patrząc na dalszy owoc jej życia możemy stwierdzić, że pewne doświadczenia skaziły jej umysł oraz ducha. Ona sama przyznała, że oddając pokłon w buddyjskiej świątyni mogła zostać zademonizowana (Sealed Orders str. 110). To wszystko są bardzo ważne informacje, które pozwolą nam rozsądzić czy Agnes Sanford była nowonarodzoną chrześcijanką. W młodości fascynowała się również panteizmem (wszechświat jest bogiem) do czego doprowadziło ją zaangażowanie w mistyczne praktyki duchowości kontemplacyjnej. Po urodzeniu pierwszego dziecka zaczęła zmagać się z depresją, która towarzyszyła jej w wielu momentach życia, aż do deklarowanego uzdrowienia, które wpłynęło na dalszy przebieg jej służby. 

W dalszych latach swojego życia Agnes Sanford była zafascynowana naukami człowieka o nazwisku Emmet Fox, który był założycielem kościoła Nowej Myśli i nauczał m.in. o mistycznej mocy umysłu wierzył, że Bóg jest wszystkim a człowiek jest Bogiem. Nowa Myśl Foxa tak naprawdę nie jest czymś nowym, ale ponownym odrodzeniem się nauk Emanuela Swedenborga – XVII wiecznego mistyka szwedzkiego. Teologia Foxa twierdziła, że problemem człowieka jest błędne myślenie, a Jezus przyszedł aby je skorygować. Zmieniając nasze postrzeganie rzeczywistości, będziemy w stanie realizować naszą wrodzoną boskość. Nauka Nowej Myśli jest religijnym ramieniem New Age a nie żadnym chrześcijaństwem.

Przyglądając się życiu Agnes Sanford znajdziemy tam dosłownie wszystko co dziś cechuje myśl New Age: od religii Wschodu, poprzez herezje Nowej Myśli, psychologie Junga a także poznawanie i przyjmowanie Chrystusa w ramach sakramentów i mistyki Kościoła Katolickiego (The Healing Light str. 167).

Główne herezje Agnes Sanford możemy podsumować w kilku punktach (ciekawym jest, że wiele jej antybiblijnych poglądów dziś stanowi potężną falę w kościołach ewangelicznych powodując wypaczenie biblijnych prawd). Część z nich przytoczymy w niniejszym materiale.

Agnes Sanford wierzyła, że uzdrowienie jest gwarantowane przez Boga. Nie przyjmowała do wiadomości, że uzdrowienie nie zawsze jest wolą Bożą dla człowieka. Sanford pomimo, że używała słowa „Trójca” tak naprawdę była modalistką (herezja ta naucza, że Bóg działa na różne sposoby w różnych osobach, czasem jako Ojciec, czasem jako Syn, a czasem jako Duch Święty). Pogląd ten tak naprawdę neguje jeden z fundamentów naszej wiary. W książce „Behold Your God” stwierdziła, że Bóg objawia się na trzy różne sposoby i że jest niepodzielny, wykonując swoje dzieła w trzech różnych przejawach swojej istoty. A podczas odkupienia na krzyżu to Bóg wcielił się w Jezusa Chrystusa. Jest to herezja, która dziś dotyka wiele obszarów kościoła w naszym kraju. Odrzucenie boskości Jezusa Chrystusa jest przejawem działania ducha antychrysta w Kościele.

Promowała wizualizację oraz pozytywne wyznawanie jako klucz do uzdrowienia i sukcesu. Twierdziła, że negatywne myśli stwarzają negatywną rzeczywistość podczas gdy pozytywne myśli wytwarzają pozytywną. Jej technika uzdrawiania opierała się na wizualizacji efektów jej modlitw, a następnie dziękowaniu Bogu, że to będzie miało miejsce. Jest to nic innego jak pozytywne wyznawanie.

Twierdziła, że Boża „energia” może być przekazywana poprzez nałożenie rąk. Deklarując, że świat składa się z „twórczej energii Boga” uznała, że jednostki mogą łączyć się z tą energią.  W swojej książce „Uzdrawiające światło” (The Healing Light str.15) napisała: „Jesteśmy zatem zbudowani nie z tworzywa sztucznego i nieprzenikalnego, ale z energii. Jakkolwiek składniki chemiczne w naszym ciele - „proch ziemi” - żyją dzięki tchnieniu Boga, dzięki pierwotnej energii, początkowej sile, którą nazywamy Bogiem […] Nie ma w tym nic dziwnego, jako że gdy bliżej złączymy się z Bogiem w modlitwie, winniśmy otrzymać […] zwiększony strumień energii”.

Filozofia New Age propaguje seminaria dotyczące „nakładania rąk” i uzdrawiania wierząc, że wszyscy mamy w sobie moc uzdrawiania. W różnych kulturach ta „uzdrawiająca energia” przyjmuje różne nazwy: prana, mana, orenda, energia witalna, bioplazma, siła itp. Nie każde uzdrowienie, które dziś ma miejsce jest dziełem Bożym – nawet jeśli jest dokonywane w imię Jezusa. 

Sanford deklarowała, że wszystkie te praktyki mogą wykonywać zarówno wierzący jak i niewierzący. Uczyła, że cicha medytacja jest integralną częścią modlitwy o uzdrowienie. Cicha medytacja czyli buddyjskie praktyki pozwalające wejść w transcendentalny stan relaksu, kontroli oddechu itp. Pomimo sprzeciwów męża, czuła przymus usługiwania jako kaznodzieja. Wyznawała uniwersalistyczne przekonanie, że wszyscy ludzie są dziećmi Bożymi. Podobnie twierdziła, że: „cała rasa ludzka musi wznieść się na wyższy poziom świadomości Boga, nim wszystko, co jest u Boga możliwe, stanie się faktem” a także wyrażała jungowską koncepcję, że Jezus Chrystus stał się na zawsze częścią wspólnego umysłu naszej rasy […] część Jego świadomości już na zawsze spoczęła w głębinach ludzkiego umysłu”. 

Agnes Sanford nazywana jest „matką chrześcijańskiego uzdrawiania wewnętrznego”. Spadkobiercy jej nauk dokonali ich dalszych modyfikacji i przekształceń tak, aby na bieżąco móc odpowiadać na potrzeby współczesnego człowieka. Okultystyczne fundamenty pozostały jednak bez zmian. Jej teorie były rozwijane poprzez m.in. prze takich ludzi jak: Ruth Carter Stapleton, Rosalind Rinker, John i Paula Sandford, William Vaswig, John Wimber, David Yonggi Cho, Rober Schuller, Norman Vincent Peal, Richard Foster itd. Biorąc pod uwagę, że oni wszyscy wywarli ogromny wpływ na to co my dziś nazywamy ewangelicznym chrześcijaństwem, warto uświadomić sobie, że wiele ich poglądów oraz nauk ma swoje źródło w najróżniejszych inspiracjach kobiety, która według biblijnych kategorii najprawdopodobniej nigdy nie była chrześcijanką.

Czy gdyby Agnes Sanford była ewangelicznie wierzącą chrześcijanką to mogłaby pochwalić się niezwykle przychylną recenzją znanego czasopisma American Theosophist (rzecznika hinduistycznej i buddyjskiej duchowości)? Albo czy jej słynna książka „The Healing Light” uzyskałaby zatwierdzenie i aprobatę Towarzystwa Teozoficznego założonego przez słynną okultystkę Helenę Bławatską? Możecie być pewni, że żadna książka napisana przez prawdziwego chrześcijanina, nie zostałaby entuzjastycznie przyjęta przez tą szatańską organizację.

Sami musicie rozsądzić i zbadać nauczanie tej kobiety. Ale jeśli Sanford była zwykłą okultystką to czy nie powinnyśmy rozważyć jej nauczania w świetle współczesnych nauk takich ludzi jak Richard Foster, który jest jednym z największych propagatorów duchowości kontemplacyjnej oraz rzecznikiem powszechnego ekumenizmu? Rozsądźcie czy będziecie ufać kobiecie, która twierdziła, że podczas jednego z duchowych doświadczeń, przeniosła się do swojej preegzystencji, a tam spotkała się z Jezusem, który poprosił ją, aby przyszła na świat w celu uśmierzenia cierpienia.

piątek, listopada 21, 2014

Wewnętrzne uzdrawianie - chrześcijaństwo czy okultyzm? - Carl Gustav Jung

Carl Gustav Jung był twórcą psychologii analitycznej i do dnia dzisiejszego jest kluczową postacią nie tylko ruchu New Age, ale także w wielu obszarach chrześcijaństwa. Jego twórczość wywarła ogromny wpływ na takich ludzi jak na Paul Tillich, Morton Kelsey, John Sanford, Thomas Moore, Joseph Campbell, John Spong, Richard Foster, Agnes Sanford i Gary Thomas. Także program SHAPE Ricka Warrena znajduje swoje źródło inspiracji w naukach Junga.

środa, listopada 19, 2014

Wewnętrzne uzdrawianie - chrześcijaństwo czy okultyzm? - Zygmunt Freud

Zygmunt Freud to urodzony w 1856 roku austriacki lekarz, neurolog, twórca psychoanalizy. Szybko porzucił zajmowanie się neurologią i rozpoczął badania nad bardziej dochodową i intrygującą dziedziną terapii psychiatrycznej. Poglądy Freuda dotyczące funkcjonowania umysłu ludzkiego mają do dnia dzisiejszego ogromny wpływ na współczesną naukę humanistyczną. 

niedziela, listopada 16, 2014

Wewnętrzne uzdrawianie - chrześcijaństwo czy okultyzm? - część 1

Ruch New Age jest najszybciej rozwijającą się iluzją końca czasów. Jest on planem szatana, który został stworzony specjalnie dla człowieka żyjącego w postmodernistycznej rzeczywistości. Otwierając bramy dla demonów, ruch New Age przygotowuje ten świat na nadejście królestwa antychrysta. John Ankerberg i John Weldon napisali:

„Mówiąc prosto, nauki New Age to nauki duchów. New Age naucza i wierzy w to, co świat duchowy objawił i w co pragnie, aby ludzie wierzyli. Nauki i praktyki New Age nie są po prostu oświeconymi odkryciami ludzi, lecz raczej są to celowe i objawione nauki duchów, które ludzie przyjęli i którymi się posługują. Są to po prostu nauki oświecone, ponieważ odwołują się do zasad psychologicznych i używają języka duchowego; mówią o Bogu i o miłości oraz zaspokajają wiele autentycznych pragnień ludzi upadłych. Duchy wychodzą z ukrycia z mocą w rozmaitym przebraniu, robiąc wszystko, co możliwe w celu rozprzestrzenienia nauk New Age”.

Integralną częścią tego wielkiego zwiedzenia jest psychologia (mamy świadomość, że istnieją pewne obszary psychologii, które mogą posiadać status nauki i nie są one przedmiotem tego opracowania). Dave Hunt i T.A. McMahon stwierdzili, że jako chrześcijanie odrzucamy wszelką psychologię, która bezpośrednio lub pośrednio twierdzi, że:

a)  Posiada naukowe zrozumienie wewnętrznych (mentalnych, emocjonalnych, moralnych) dzieł człowieka,
b)     Posiada obiektywną wiedzę na temat natury człowieka,
c)     Oferuje lekarstwo na problemy ludzkiej duszy.

Martin i Diedre Bobgan w książce „Droga psychologii a droga Ducha” napisali:

„Droga psychologii wywodzi się z człowieka, wykorzystuje metody wypracowane przez człowieka i kończy się na człowieku. Droga Ducha wywodzi się z Boga, zajmuje się darami i owocami Ducha i prowadzi człowieka ku większej świadomości Boga i siebie samego jako stworzonego przez Boga. Droga psychologii utwardzana jest przez ludzkie filozofie, głównie humanizm, podczas gdy drogę Ducha utwardzają zasady Biblii”.

W niniejszym materiale chcemy skupić się na wewnętrznym uzdrawianiu/uzdrawianiu wspomnień, które są dziś powszechnymi praktykami w kościołach ewangelicznych. Wszystkie te służby mają swoje korzenie w antychrześcijańskich naukach, które już od wielu lat przygotowują świat na nadejście Nowej Ery. Odpowiadając na zadane w tytule pytanie, chcemy wykazać, że wewnętrzne uzdrawianie jest okultystyczną praktyką stanowiącą jeden z elementów fałszywego kościoła.
Poprzez okultyzm będziemy rozumieć całość wiedzy tajemnej i praktyk z nią związanych, które mają na celu wprowadzenie człowieka w kontakt z ukrytymi siłami, mocami, które są niedostępne zwykłym ludziom, a także wiarę w możliwości wpływu na ludzi i zjawiska dzięki magicznemu kontaktowi z istotami duchowymi. Pojęcia tego będziemy czasem używać wymiennie z ezoteryką, czarami, spirytyzmem czy też magią.

Mamy świadomość, że poniższe opracowanie biografii Zygmunta Freuda, Agnes Sanford i szczególnie Carla Gustawa Junga nie jest kompletne. W przypadku Junga złożoność jego osobowości, a także niezliczona liczba prac, do dnia dzisiejszego będąca tematyką różnego rodzaju rozważań akademickich, jest trudna do opracowania i dlatego też nie czujemy się kompetentni, aby dokonać pełnej analizy jego życia. Jednakże na potrzeby niniejszego materiału skupimy się tylko na tych zagadnieniach, które są dla nas jako ewangelicznie wierzących chrześcijan kluczowe. Naszą intencją jest ukazanie, że Carl Gustaw Jung nie był chrześcijaninem, ale poganinem, zaangażowanym w czarnoksięskie praktyki okultystyczne. Zygmunt Freud nienawidził Boga, a Agnes Sanford dokonała kompletnego pomieszania ich teorii i praktyk, wprowadzając je do Kościoła Pana Jezusa Chrystusa.

Uważamy, że istnieje potrzeba ukazania chrześcijanom w naszym kraju sylwetki Junga i Freuda oraz spadkobierców ich nauk, którzy dokonali schrystianizowania demonicznej mądrości i wprowadzili ją do Kościoła. Jest to o tyle istotna kwestia, jako że dziś psychologia stała się religią: gloryfikacją własnego „Ja”, a to monumentalne skoncentrowanie na sobie stanowi podstawowe znamię New Age. Chcemy bardzo poważnie traktować wezwanie z 1 Listu Jana i badać inspirację nowych nauk, które dziś są promowane w Kościele, jako narzędzia działania Ducha Świętego.

Podobnie jak Dave Hunt uważamy, że Kościół przez kilkaset lat doskonale radził sobie bez „psychologii chrześcijańskiej”. Chrześcijanie zwyciężali świat, cielesność i diabła poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa i wierność Jego Słowu. Niestety, dziś żyjemy w rzeczywistości, której cechą charakterystyczną jest duchowa mieszanina prawdy i kłamstwa.

Wierzymy, że New Age jest dziełem szatana, gdyż radykalnie sprzeciwia się biblijnemu chrześcijaństwu. Co więcej, cytując G. Maloneya możemy powiedzieć, że: „Nowy porządek światowy, do którego dąży New Age, nie pozostawia żadnego miejsca Bogu chrześcijan, a Lucyfer ma być wywyższony na tronie w Jego miejsce”. Temat New Age będzie osobnym przedmiotem naszych rozważań, jednakże przybliżenie sylwetki Junga jest o tyle ciekawe, że on sam nazywany jest przez wielu „ojcem New Age” na długo zanim termin ten został wprowadzony oficjalnie przez Marilyn Ferguson. Sam ruch New Age jest częścią wielkiego przebudzenia okultystycznego, które od kilku lat przybiera coraz większy zasięg, wdzierając się do Kościoła Chrystusa. Jako osoby, które bezpośrednio zetknęły się z „psychologią i psychoterapią chrześcijańską” jesteśmy przekonani, że jej humanistyczne skupienie na ludzkim „Ja” stanowi ważną część oszustwa, które jest wprowadzane w miejsce biblijnej prawdy. 

Podobnie jak Johanna Michaelsen, autorka książki „Piękna strona zła”, chcemy ukazać, że ciemność może udawać światłość. Szatan, który jest mistrzem oszustwa może sprawić, że to, co w rzeczywistości jest kłamstwem, będzie ukazane jako prawda. Wierzymy, że ten biblijny obraz działania naszego przeciwnika można zastosować do współczesnej psychologii, która starając się odpowiedzieć na odwieczne problemy człowieka, odrzuca jednocześnie Biblię, jako zamierzchły relikt średniowiecznej przeszłości. Ludzka duma i pycha oraz chęć samostanowienie i niezależności od Stwórcy, została przekształcona w naukę, która całkowicie zaprzecza temu co Bóg mówi o człowieku w swoim Słowie. Jeżeli jakiekolwiek elementy świeckiej psychologii, zbudowanej na kanwie prac m.in. Junga, Freuda, Rogersa, Masłowa itd., zostały wprowadzone do Kościoła, jako wiedza i narzędzia wykorzystywane przez Ducha Świętego, to naszym biblijnym obowiązkiem jest rozstrzygnąć czy jest to prawda, czy też zwiedzenie. Wierzymy, że niniejszy materiał ułatwi nam znalezienie odpowiedzi na to pytanie.

Naszym celem nie jest poniżanie nikogo, ani potępianie ludzi zaangażowanych we wszelkie praktyki związane z uzdrowieniem wewnętrznym czy też psychologią chrześcijańską. Jednakże mamy na sercu ostrzeżenie braci i sióstr w Chrystusie przed angażowaniem się we wszystkie rzeczy, które są wynikiem infiltracji Kościoła Pana Jezusa przez zwodnicze duchy, przed którymi ostrzega nas Słowo Boże. Prosimy abyście w modlitwie rozważyli wszystkie przedstawione w tej serii argumenty i sami rozsądzili, co powinno być przyjęte jako Boże działanie, a co stanowczo i kategorycznie odrzucone jako próba zwiedzenia dzieci Bożych przez diabła. Musimy zastanowić się co takiego może nam dać psychologia wynaleziona przez wrogów chrześcijaństwa, a co rzekomo ma nam pozwolić prowadzić zwycięskie i pełne życie, które Bóg dla nas przygotował.

Poprzez opracowanie niniejszego materiału, chcielibyśmy przedstawić wszystkim czytelnikom prostą prawdę, która przez całe stulecia była znana prawdziwym naśladowcom Chrystusa. Nie odkrywamy niczego nowego, ale przypominamy, że wszelka prawda jest tylko w Chrystusie i On sam jest Prawdą. Ludzie dziś nie potrzebują procesu reedukacji emocjonalnej, jak to wmawiają nam psychoterapeuci, aby zmienić swoje życie, ratować swoje małżeństwo czy pozbyć się lęków i strachów. Podobnie nie potrzebują cofania się w przeszłość w celu odkrycia traum i złych doświadczeń. Nie muszą poszukiwać grzechów pokoleniowych, ani też zapraszać Jezusa do swoich zranień przy wykorzystaniu szamańskich praktyk magicznych. Potrzebują ewangelii i spotkania z żywym Bogiem. To jest jedyne rozwiązanie. To jest jedyna droga.

Przyjęcie satanistycznej religii antychrysta będzie wymagało połączenia świata nauki ze światem religii. To dlatego tak wielką rolę w odstępczym kościele będą odgrywać humanistyczne nauki, które w sposób bardziej lub mniej oficjalny są antychrześcijańskie. Ludzkie aspiracje do boskości i ubóstwianie naszego „Ja”, są efektem buntu, który towarzyszy nam od samego początku. Dziś poprzez świecką psychologię powstałą z demonicznej inspiracji, to myślenie przenika do Kościoła Pana Jezusa Chrystusa.

Szatan nigdy się nie zmienił. On jest ojcem wszelkiego kłamstwa. Wraz z biegiem czasu szatańskie kłamstwa w coraz to bardziej wyrafinowany sposób wślizgują się do Kościoła. Powinniśmy być świadomi tego, że wróg działa dziś w środku Kościoła, gdzie poprzez świeckie teorie i psychologiczną propagandę, przekształca nasz biblijny obraz rzeczywistości na rzecz kłamstwa, które nie ma nas uzdrowić, ale doprowadzić do piekła. Wszelkie nauki, służby, które przywłaszczają sobie „ziarno prawdy” i poprzez wypaczoną interpretację Biblii oraz pokrętną teologię, powinny być przez nas odrzucane jako fałszywa mieszanina prawdy i kłamstwa.

W najbliższym czasie, jeśli Bóg pozwoli, chcemy przyjrzeć się nauczaniu Freuda, Junga oraz Agnes Sanford a także prześledzić ich wpływ na wewnętrzne uzdrawianie (uzdrawianie wspomnień, odnowę fundamentów itp.) co jest nam sprzedawane jako nowe Boże działanie w Kościele. Śledząc przygotowany materiał będziemy mogli zauważyć, że freudowsko-jungowskie teorie pokrywają się z religiami Wschodu, a także z szamańskimi praktykami, które od tysięcy lat znane są czarnoksiężnikom, wiedźmom i innym osobom parającym się okultyzmem. Tak jakby posiadały to samo źródło inspiracji. Tak jakby ich twórcą była ta sama osoba.

Materiał został przez nas podzielony tematycznie na następujące części:
1.    Sylwetka Zygmunta Freuda,
2.    Biografia Carla Gustava Junga,
3.    Przedstawienie osoby i służby Agnes Sanford,
4.    Omówienie techniki wizualizacji,
5.    Radość z uzdrowienia - (Celebrate Recovery z kościoła Ricka Warrena) i 12 kroków Anonimowych Alkoholików,
6.    Wewnętrzne uzdrawianie/uzdrawianie wspomnień/odnowa fundamentów
a.    Służba Theophostic,
b.    Regres, regresing i hipnoza,
c.    Koncepcja „wewnętrznego dziecka”,
d.    Rebirthing,
e.    Przekleństwa pokoleniowe,
7.    SOZO.

Współczesne teorie psychologiczne są często zawodne i nieskuteczne. Dlaczego więc tak wielu liderów kościołów ewangelicznych wysyła swoich członków do terapeuty? Dlaczego potrzebujemy „ekspertów” od psychologii? Dlaczego rzekomo biblijnie wierzący chrześcijanie, starają się dostosować antychrześcijańskie nauki świeckiej psychologii humanistycznej do biblijnego poradnictwa? Jako ludzie wierzący musimy odpowiedzieć sobie na te i wszystkie inne pytania związane z wewnętrznym uzdrawianiem, jak Sozo, które w ogromnej części zbudowane jest na zwodniczych naukach demonów. Kończąc ten wstęp miejmy na uwadze słowa Johna MacArthura, który powiedział:

„My, którzy znamy Pana, którzy mamy Jego Słowo i w których zamieszkuje Jego Duch, zostaliśmy obdarzeni i powierzono nam zbyt wiele niebiańskich zasobów, aby brukać się zupełnie zbankrutowaną mądrością, jaką jest w stanie zaoferować świat. Poważnie błądzimy, kiedy ignorujemy Pismo Święte czy też Bożą moc (Mat 22,29). Grzeszymy dotkliwie, jeśli zaniedbujemy Bożą prawdę na rzecz głupoty i pozornej mądrości tego świata (1 Kor 1,20; 3,19). Sam fakt, że te sprawy [psychologii w Kościele] stanowią sporną kwestię dla wierzących w Biblię chrześcijan, jest dowodem na to, jak subtelny może być wróg”.

wtorek, listopada 11, 2014

Niebo istnieje naprawdę - uniwersalistyczne złudzenie

Film „Niebo istnieje naprawdę” zrobił fenomenalne wrażenie na całym świecie. W dniu premiery zajął drugie miejsce w boxoffice. To spowodowało, że ludzie zaczęli interesować się książką, będącą podstawą scenariusza, a którą dziś sprzedano już w ponad 8 milionowym nakładzie. Na rynku amerykańskim książka ta osiągnęła zdumiewające wyniki stając się bestsellerem New York Times’a.

wtorek, listopada 04, 2014

Znaki i cuda ale czyje?

Niewiele ruchów w obrębie chrześcijaństwa wywołuje więcej różnicy zdań czy zaciekłości aniżeli ruch „znaków i cudów”. Istnieje wielu zapalonych obrońców tego ruchu, którzy wierzą, że Bóg czyni niezwykłe rzeczy, aby przybliżyć do siebie wierzących i zdobyć zagubionych. Po drugiej stronie są podobnie zagorzali przeciwnicy, którzy traktuję ten ruch jako fałszywy, wyrachowany a nawet będący częścią wielkiego zwiedzenia przygotowanego przez szatana. Kto ma rację?